– Na treningach jest luz i wszystko naprawdę wygląda zdecydowanie lepiej – stwierdził bramkarz Korony Konrad Forenc. Niepokonani na wiosnę kielczanie, wciąż są w grze o drugie miejsce na zakończenie sezonu zasadniczego, premiowane bezpośrednim awansem do PKO Ekstraklasy.
Podopieczni Leszka Ojrzyńskiego po ostatnim zwycięstwie ligowym nad Zagłębiem Sosnowiec, do dwóch punktów skrócili dystans do wicelidera rozgrywek Widzewa Łódź. Gra „żółto–czerwonych” wciąż pozostawia jeszcze wiele do życzenia.
– Wiemy, że tą jakość mamy, tylko nie do końca ją pokazujemy. Wiadomo, że mecze ligowe to coś zupełnie innego, ale musimy sobie z tą presją radzić. Przecież to przyjemność grać dla tych ludzi, którzy przychodzą dla nas na stadion. Powinniśmy się cieszyć, że mamy cel, jesteśmy bardzo blisko, wciąż gonimy to drugie miejsce. Wszystko jest jeszcze przed nami. To jest najpiękniejsze w tym wszystkim – uważa 29–letni Konrad Forenc.
Już w najbliższą sobotę Korona zmierzy się na wyjeździe z zajmującym piąte miejsce w tabeli Chrobrym Głogów. Kolejnymi rywalami kieleckiego zespołu będą trzecia Arka Gdynia i drugi Widzew Łódź. Najbliższe trzy kolejki Fortuna 1 Ligi mogą rozstrzygnąć losy walki o lokaty premiowane bezpośrednim awansem do elity.