36-letni mężczyzna zginął w wypadku, do którego doszło wieczorem w lesie pomiędzy Staszowem a Golejowem. Prowadził quada. Pojazd uderzył w drzewo.
Jak poinformowała Joanna Szczepaniak, oficer prasowy Komedy Powiatowej Policji w Staszowie – zgłoszenie o tragedii wpłynęło do służb po godz. 20.00.
– Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że mężczyzna jeździł po lesie w towarzystwie 47-latka. W pewnym momencie starszy z nich zsiadł z maszyny, a młodszy pojechał dalej. Chwilę później w lesie rozległ się huk. 47-latek pobiegł, by zobaczyć, co się stało. Okazało się, że doszło do wypadku. Quad, prowadzony przez 36-latka uderzył w drzewo. Na miejsce wezwano służby ratunkowe. Życia kierowcy pojazdu nie udało się uratować – relacjonowała funkcjonariuszka.
Joanna Szczepaniak dodała, że okoliczności wypadku badają policjanci pod nadzorem prokuratora.