Poziomki, jagody, czarny bez, czy kilka odmian grzybów – to jedne z darów lasu, które możemy spotkać podczas czerwcowych spacerów. Paweł Kosin, rzecznik Nadleśnictwa Daleszyce przyznaje, że amatorzy owoców leśnych z pewnością mogą wybrać się już na pierwsze zbiory, podobnie jak grzybiarze.
– Zauważyłem, że ludzie najczęściej chwalą się zbiorami borowików ceglastoporych, a od zeszłego roku ich poprawna nazwa brzmi krasnoborowiki ceglastopore. Nie brakuje ich w naszym regionie, a najczęściej spotkamy je w lasach jodłowych i bukowych. Pojawiają się również pieprzniki jadalne, czyli tzw. kurki. Można również rozglądać się już za borowikami, choć o tej porze raczej będą to pojedyncze owocniki, najczęściej robaczywe – mówi rzecznik.
Według Pawła Kosina, hitem ostatnich lat, jeśli chodzi o dary lasu, jest czarny bez, który posiada wiele cennych właściwości.
– Z czarnego bzu możemy zrobić np. syrop, który ma korzystny wpływ na nasze zdrowie. Zbieramy kwiatostan, zalewamy gorącą, słodzoną wodą i po kilku dniach mamy syrop. Jeśli przytrzymamy trochę dłużej, to można zrobić z tego lekko musującą lemoniadę. Te kwiaty dobrze nadają się również jako nadzienie do naleśników. Podobnie możemy przyrządzić akację, ale to są już ostatnie dni, kiedy możemy zbierać te rośliny – tłumaczy rzecznik.
Zbierając owoce leśne należy pamiętać, że spożywanie ich prosto z krzaka nie jest wskazane, ponieważ istnieje ryzyko wystąpienia bąblownicy, którą przenoszą lisy. W kwestii grzybów, zawsze należy zbierać tylko te, których jesteśmy na sto procent pewni.