Opowiadanie „Chcę do domu” Tomasza Bara wygrało w trzeciej edycji konkursu literackiego pod hasłem „Tak widzę świat, tak go czuję. Suplement – drugi front”.
Autor otrzymał nagrody główne w postaci Złotego Pióra Wojewody Świętokrzyskiego i 5 tys. zł od Radia Kielce. Finał konkursu odbył się w środę, w Filharmonii Świętokrzyskiej.
– To jest wielkie święto słowa – mówił otwierając uroczystość Zbigniew Koniusz, wojewoda świętokrzyski.
– Wszystkie prace to takie dzieła sztuki, pokazujące uczucia danej osoby. Te kartki to lustro tych osób, które brały udział w konkursie. Szczególnie wzruszająca była praca, która zdobyła grand prix. To przepiękne opowiadanie, wielopłaszczyznowe, wielowątkowe, pełne liryki. Dziękuję wykonawcy tego dzieła sztuki, bo wiem, że nie jest on w żaden zawodowy sposób związany z literaturą, a jednak udało się. Uchwycił gusta nie tylko moje, ale także prawdziwych znawców literatury. Warto organizować kolejne tego typu przedsięwzięcia – podkreślił.
Uczestnikom konkursu podziękował i pogratulował też prezes Radia Kielce, Janusz Knap.
– Józef Czechowicz powiedział: „kto czyta żyje wielokrotnie. Kto zaś z książkami obcować nie chce, na jeden żywot jest skazany”. Dlaczego o tym mówię? Ponieważ drugi nasz wielki pisarz, Wiesław Myśliwski, powiedział, że żeby napisać jedną kartkę, tysiąc trzeba przeczytać. Także gratuluję państwu odwagi w pisaniu i odwagi w czytaniu, bo to dziś już coraz rzadsza cecha – zauważył.
Życie jako teatr
Na trzecią edycję konkursu wojewody świętokrzyskiego Zbigniewa Koniusza i Polskiego Radia Kielce wpłynęły 354 prace, w tym aż 54 były napisane przez dzieci i młodzież. Jury, w którym znalazły się prof. Małgorzata Krzysztofik i prof. Anna Wzorek z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego miało trudne zadanie. Ale jak podkreśla prof. Małgorzata Krzysztofik, zwycięska praca wyróżniała się.
– Poziom jest bardzo wysoki. Piszą zarówno dzieci, dorośli, jak i seniorzy. Natomiast to opowiadanie, które tu dziś wybrzmiało, wywołuje bardzo silne emocje. Bardzo wysoki poziom literacki, ale też genialne wpisanie w temat, bo tu mamy połączenie doświadczenia człowieka, który jest w żałobie po stracie ukochanej żony, która zmarła na COVID. Ale mamy też doświadczenie małych dzieci z Ukrainy, które nie rozumieją, czym jest wojna. Wszystko to jest ukazane w tej metaforze życia, jako teatru. To teatrzyk kukiełkowy, w którym bardzo łatwo jest coś zburzyć i coś naprawić, ale w prawdziwym życiu tak nie jest – zauważyła.
Prof. Anna Wzorek zwróciła uwagę na wysoki poziom prac. Dodała, że i na tym tle opowiadanie Tomasza Bara było wyjątkowe.
– Warsztatowo jest bardzo dobre, urzeka język, słowo. Dziś pan wojewoda powiedział, że ta uroczystość, to święto słowa, festiwal słowa. Zwycięskie opowiadanie to potwierdza, bo w tej pięknej historii mamy do czynienia z językiem artystycznym, metaforycznym, literackim – oceniła.
Nietuzinkowy zwycięzca
Autor opowiadania „Chcę do domu”, Tomasz Bara” pochodzi z Markowej koło Łańcuta, ale od dwunastu lat mieszka we Wrocławiu. Jak sam o sobie pisze, studiował medycynę na tutejszym Uniwersytecie Medycznym i informatykę na Politechnice Wrocławskiej. Pracuje jako programista. Miłość do literatury łączy z amatorskim zainteresowaniem dla historii filozofii. Uwielbia prozę Stanisława Lema i Fiodora Dostojewskiego. Kocha twórczość Jacka Kaczmarskiego. Od niedawna odkrywa, jak pisząc własne teksty, można badać własne sumienie i demaskować absurdy rzeczywistości.
O konkursie dowiedział się z Internetu. Choć dotychczas pisał tylko do szuflady, po raz pierwszy odważył się wysłać swoje opowiadanie.
– Na historię teatrzyków szkolnych i artystów, którzy podróżują od przedszkola do przedszkola i od domu kultury do domu kultury zwróciłem uwagę po rozmowie z moją siostrą i mamą, z których obie pracują w przedszkolu. Zastanawiałem się, co się z nimi dzieje w czasie pandemii. Tak powstał ten tekst – wyjaśnił.
Dodał, że chciałby, aby czytelnicy jego opowiadania zwrócili uwagę na dwie rzeczy:
– Na tych drobnych artystów, którzy jeżdżą po przedszkolach i zasiewają w dzieciach marzenia o tym, by zostać rycerzem, albo żeby zostać księżniczką, i chciałbym zwrócić uwagę na dzieci, które musiały uciekać ze swoich domów przed okrucieństwem wojny – powiedział.
Dodatkowe wyróżnienia
Ze względu na wysoki poziom nadesłanych prac, przyznano także wyróżniania: po 10 w grupie dorosłych oraz w grupie uczestników do 18. roku życia.
Wyróżnieni w kategorii dorośli: Stanisław Wawrzyszkiewicz „Nadzieja w czasie zarazy”, Paulina Maliszewska-Michulec „Krew w mojej żyle”, Michał Kowal „Metamorfoza”, Marcin Marek „Serotonina”, Wojciech Kościuk „Filcowy żołnierzyk”, Julia Panufnik „Kręgi”, Sławomir Dawidowski „Za progiem”, Anna Rudnicka – Pazurek „Ukraina płonie”, Arkadiusz Stosur „Anioł w ciemnej wodzie / mała modlitwa o pokój” i Agnieszka Ogonowska „Mlecze i kaczeńce”.
Wyróżnieni w kategorii do lat 18: Joanna Góra „Nasza walka”, Maria Krzysztyńska „Fotografia”, Natalia Lis „Obrazy”, Marta Łopka „Rozbite lustro, którym jest rzeczywistość”, Maja Marks „Granice”, Hanna Domurat „Wojna”, Filip Kowalski „Nadzieja umiera ostatnia”, Maja Babiarz „Moja perspektywa”, Natalia Maślej „Niedawno, niedawno temu”, Oliwia Kot „Królowa tragedii”.
Specjalne podziękowanie otrzymała Dorota Czub – nauczycielka języka polskiego z Ratajów Słupskich, której uczniowie startowali również w poprzednich edycjach konkursu. W tym roku jedna z jej uczennic – Maja Babiarz otrzymała wyróżnienie.
– Kocham swoją prace, kocham swoją młodzież i mobilizuję ją cały czas do takiej dodatkowej pracy. Staram się wyszukiwać takie perełki i proponuję im, co mogą zrobić więcej oprócz tego, czego muszą uczyć się w szkole. Cieszę się, że w tym, roku moi uczniowie potrafili poruszyć tak trudny temat, który dotyczy obecnego świata – zaznaczyła polonistka.