Martwe karpie pływały w stawie w kieleckim Parku Miejskim. Ryby zostały wyłowione i zbadane.
Eksperci stwierdzili, że przyczyną zdarzenia nie było zanieczyszczenie chemiczne. Jak informuje rzecznik prezydenta miasta, Marcin Januchta, służby miejskie otrzymały zgłoszenie w czwartek, 9 czerwca. Zaraz potem Rejonowe Przedsiębiorstwo Zieleni i Usług Komunalnych w Kielcach wyłowiło ryby i przekazało je do Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynarii w Kielcach.
– Po badaniach wiemy, że przyczyna śnięcia ryb miała biologiczny charakter, a w zalewie nie ma zanieczyszczenia chemicznego. Szkodliwymi czynnikami są: wysoka temperatura i glony. Nie pomagają też spacerowicze karmiący ryby i kaczki chlebem, który jest dla nich szkodliwy – twierdzi rzecznik.
Przyczyną zejścia ryb była prawdopodobnie przyducha, czyli brak tlenu w wodzie. Marcin Januchta zapewnia, że sytuacja w kieleckim parku będzie monitorowana i jeśli będzie taka potrzeba, to wykonane zostaną kolejne badania stanu jakości wody.