Była uroczysta msza święta w intencji Jana Piwnika „Ponurego”, Eugeniusza Gedymina Kaszyńskiego „Nurta” oraz ich żołnierzy, a także apel pamięci i złożenie biało-czerwonych wiązanek kwiatów. Na głównych uroczystościach wykusowych obecni byli wszyscy ci, dla których ważna jest pamięć o żołnierzach walczących w Górach Świętokrzyskich o niepodległość Polski. Po dwóch latach pandemicznych ograniczeń to grono było znacznie większe.
– Polana wykuska żyje pamięcią o bohaterskich żołnierzach Armii Krajowej z Gór Świętokrzyskich dowodzonych przez „Ponurego” a później „Nurta” – mówił senator Jarosław Rusiecki. Dodał też, że Wykus to miejsce, które jest wielkim dziedzictwem dla nas wszystkich.
– To żołnierzom AK z Gór Świętokrzyskich zawdzięczamy wolność i niepodległość naszej ojczyzny. Piękne jest też to, że major Eugeniusz Kaszyński „Nurt” żyje poprzez to, że jest patronem 10. Świętokrzyskiej Brygady Obrony Terytorialnej – zauważył parlamentarzysta.
Jak przypomniał pułkownik Piotr Hałys, dowódca 10. Świętokrzyskiej Brygady Obrony Terytorialnej, data powtórnego pochówku „Nurta” to też święto formacji, które dziś obchodzono po raz czwarty. Największe uroczystości odbywały się w Kielcach, jednak dowódca nie wyobraża sobie, że mogłoby go na Wykusie nie być.
– To coś nawet więcej niż symbol, to miejsce, którego nie można opuszczać, które każdy młody człowiek, uczący się kiedyś o cichociemnych, o Armii Krajowej, powinien poznać. I właśnie dlatego nie mogło nas na tych uroczystościach tutaj zabraknąć – mówi dowódca 10. ŚBOT.
W wydarzeniu po raz pierwszy udział wzięła Zofia Romaszewska, doradca prezydenta RP, ale też harcerka i zasłużona działaczka opozycji antykomunistycznej PRL. Mówiła, że to dla niej bardzo ważna uroczystość, choćby z powodu Jana Piwnika „Ponurego” i jego żony.
– Wykus to wspaniała tradycja, miejsce, które łączy się ze wspaniałym pierwszym dowódcą, Janem Piwnikiem, którego żona niestety w domu, w którym mieszkam w Warszawie popełniła samobójstwo. Ale organizowała też przerzuty dla kurierów w tym samym domu. To niesamowite, że historia tak mnie splotła z tym miejscem – dodała Zofia Romaszewska.
Wicewojewoda świętokrzyski Rafał Nowak podkreśli, że w dzisiejszej uroczystości wzięło udział kilkaset osób. Mimo trudnego dojazdu na Wykus pojawiło się bardzo dużo także młodych osób i dzieci. To one przejmą tę tradycję wykusową – dodał.
– To z tego miejsca partyzanci wychodzili, aby walczyć o wolną i niepodległą Polskę. To tu było to centrum, z którego promieniście rozchodzili się partyzanci na całą ziemię świętokrzyską w czasie II wojny światowej. Nie sposób tu nie przybyć i nie przekazywać wiedzy młodszemu pokoleniu – mówił Rafał Nowak.
Rafał Obarzanek, prezes Środowiska Świętokrzyskich Zgrupowań Partyzanckich AK Ponury-Nurt powiedział, że Wykus nie zostanie zapomniany. Zauważył, że wiele osób to miejsce odwiedza poza wydarzeniami patriotycznymi.
– Jestem mile zaskoczony, że bardzo dużo ludzi odwiedza w weekendy to miejsce. To budzi poczucie, że ta pamięć będzie kontynuowana, będzie kwitła – mówił Rafał Obarzanek.
Podczas uroczystości odczytano także listy skierowane do ich uczestników uroczystości przez prezydenta RP Andrzeja Dudę i Prezesa Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego.