Kielecka rada miasta odrzuciła projekt uchwały w sprawie podwyżek opłat w strefie płatnego parowania w mieście. Oznacza to, że obowiązujące do tej pory ceny za postój pozostaną bez zmian.
Przypomnijmy, projekt uchwały zakładał, że 45-minutowy darmowy postój nadal będzie obowiązywał. Zmienić się miała wysokość opłat za parkowanie w wyznaczonych miejscach w strefie parkowania. Pierwsza godzina miała kosztować 2,50 zł, obecnie jest to 2 zł. Druga – 3 zł, w tej chwili za postój trzeba zapłacić 2,40 zł. Z kolei za trzecią godzinę parkowania opłata miała wynosić 3,60 zł, dotychczas kielczanie płacą 2,80 zł. Każda kolejna godzina postoju miała kosztować 2,50 zł, obecnie kierowcy płacą 2 zł.
Radny z klubu Prawa i Sprawiedliwości, Piotr Kisiel, zauważył, że w przypadku proponowanych zmian zabrakło konkretnych argumentów ze strony kieleckiego ratusza, które przemawiałyby za zmianą obowiązujących stawek.
– W trakcie dyskusji nie wybrzmiało jasno, czego tak naprawdę władze miasta oczekują. Rotacja pojazdów cały czas ma miejsce. W kwestii dochodów też słyszymy ze strony urzędników, że z roku na rok strefa płatnego parkowania przynosi coraz większe zyski. Największe zmiany urząd miasta może wprowadzić właśnie w zakresie miejsc parkingowych, których brakuje – argumentuje.
– Jeżeli chcemy, by działalność gospodarcza w centrum miasta stale się rozwijała, to musimy dać mieszkańcom możliwość zaparkowania pojazdu jak najbliżej przedsiębiorców. Należy mieć na uwadze, że obecnie centrum miasta konkuruje z położonymi w pobliżu galeriami handlowymi, bo jeżeli tam jest możliwość pozostawienia samochodu nieodpłatnie, to nie ma sensu zniechęcać osób z Kielc i okolic miasta do zaparkowania w centrum poprzez wyższe opłaty. Obowiązujące kwoty są optymalne i przynoszą korzyści zarówno do budżetu miasta, jak i pozwalają przedsiębiorcom na rozwój działalności gospodarczej w śródmieściu Kielc, a to dlatego, że klienci mają możliwość wygodnego dotarcia do nich – podkreśla radny.
Projekt uchwały poparł cały klub Projekt Wspólne Kielce oraz Katarzyna Zapała i Katarzyna Czech-Kruczek z Koalicji Obywatelskiej, a także radna lewicy Bożena Sieczka.
Przeciw zagłosowało dziesięć osób, czyli prawie wszyscy członkowie klubu Prawa i Sprawiedliwości oraz radna niezrzeszona Joanna Winiarska.
Od głosu wstrzymało się pięcioro radnych: Michał Braun, Monika Kowalczyk, Anna Myślińska i Karol Wilczyński z KO oraz Arkadiusz Ślipikowski z klubu PiS. W głosowaniu nie brali udziału członkowie klubu Bezpartyjni i Niezależni oraz radny niezrzeszony Dariusz Kisiel.