W czerwcu na ulicach Kielc miało pojawić się ponad 200 rowerów, z których mieszkańcy mogliby korzystać w ramach pierwszej miejskiej wypożyczalni jednośladów. Na razie jednak nie widać ani stojaków ani infrastruktury dla rowerzystów.
Ostatnio władze ratusza zapewniały że wypożyczalnia będzie dostępna podczas Święta Kielc, które rozpoczyna się za tydzień. Czy kielecki ratusz zdąży na czas?
Przemysław Chmiel, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Kielcach, który będzie zarządzał wypożyczalnią jednośladów, zapewnia, że z rowerów będzie można korzystać od soboty, 25 czerwca.
Wszystkie stacje zostaną przygotowane w przyszłym tygodniu, tuż przed świętem Kielc. Z kolei w tej chwili z zapowiedzianych 250 jednośladów do jazdy gotowych jest 210. Największy problem pojawił się z rowerami elektrycznymi, które nie zostały jeszcze dostarczone z Chin.
– Oprócz tego czekamy na rowery cargo i tandemy. W przypadku rowerów elektrycznych powstały opóźnienia w dostawach jednośladów z Chin. Rowery pojawią się na ulicach Kielc w lipcu. Tandemy są robione na zamówienie. Prace związane z przygotowaniem pojazdów są już praktycznie zakończone – wyjaśnia Przemysław Chmiel.
Dyrektor MOSiR podkreśla, że stacje będą się znajdować w 57 miejscach. W każdej strefie parkowania zostanie ustawiony słupek z informacjami, w jaki sposób wypożyczyć rower korzystając z aplikacji.
– W Kielcach będą trzy rodzaje „stacji”. Pierwsze trzy znajdować się będą w centrum Kielc. Są przeznaczone głównie dla turystów. Będą to wysokie na 1,8 m i szerokie 60 cm słupy informacyjne, na których znajdzie się mapa miasta. Obok będą ustawione stojaki na rowery. Jedna zostanie zlokalizowana na ul. Warszawskiej, w pobliżu Rynku, druga przy dworcu autobusowym, a trzecia przy podziemnym przejściu, na końcu ul. Sienkiewicza w stronę dworca kolejowego – mówi.
– Podobnych 13 stacji, gdzie będzie słup informacyjny oraz stojak na rowery, zainstalowanych zostanie w śródmieściu Kielc. Rower będzie można wypożyczyć także w kolejnych 40 miejscach rozlokowanych na całym mieście. Będą oznaczone, ale bez specjalnych stojaków.
Ratusz ustalił także, że pół godziny jazdy będzie kosztować złotówkę, a godzina 2 złote. Kolejne mają być coraz droższe. Ponadto w planach jest wprowadzenie nowej kieleckiej karty miejskiej, która będzie upoważniać do 50 proc. zniżek.
Rowery będą miały elektroniczne blokady, które będzie można usunąć za pomocą aplikacji.
Realizacją projektu zajmuje się konsorcjum Orange Polska S.A. i Roovee Polska S.A. Wartość projektu Kielecki Rower Miejski wynosi 21,5 mln zł, z czego 18 mln zł pochodzi z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Świętokrzyskiego.