– Uczy nas bogatego przeżywania siebie, tego co w nas, ale też otaczającego nas świata – tak o twórczości Władysława Hasiora mówi Joanna Kaczmarczyk z Muzeum Narodowego w Kielcach. Prace tego artysty można oglądać na ekspozycji „Władysław Hasior. Poetyckość rzeczy” w Muzeum Dialogu Kultur w Kielcach.
W niedzielę (19 czerwca) po wystawie będzie oprowadzał jej kurator, dr Artur Ptak, który wyjaśnia, że miejsce, gdzie prace są prezentowane nie jest przypadkowe, ponieważ Hasior był artystą dialogicznym.
– W wielowymiarowym tego słowa znaczeniu. Bo to nie tylko dialog z innymi kulturami, czyli zapożyczenie z innych kultur, czerpanie pełnymi garściami ze sztuki światowej, ale przede wszystkim dialog współczesności z tradycją, która jest u Hasiora bardzo istotna i to przywiązanie do tej tradycji Podhala, tradycji ludowej polskiej – podkreśla.
Hasior balansował na styku różnorodnych dziedzin sztuki, równoważył tradycję z nowoczesnością, poruszał tematykę sacrum poprzez rzeczy codziennego użytku, łączył sztukę podhalańską ze światowymi trendami.
Inspirujące spojrzenie na rzeczywistość
Wystawa została tak ułożona, że pokazuje bogactwo twórczości artysty. Choć był przede wszystkim rzeźbiarzem, działał na pograniczu gatunków sztuki. W indywidualny sposób łączył rzeźbę z malarstwem, inspirował się architekturą, włączał w swoje prace elementy rzemiosła artystycznego. Przede wszystkim jednak tworzył asamblaże, czyli przestrzenne kompozycje symboliczne, zestawiając materiał typowo artystyczny z przedmiotami codziennego użytku, nadając im nowe znaczenie.
– Władysław Hasior przede wszystkim uczy nas patrzenia, obserwowania i zaglądania do swojego wnętrza, i tego, że wyobraźnia jest ważna – mówi Joanna Kaczmarczyk, zastępca dyrektora Muzeum Narodowego w Kielcach. – Za pomocą wyobraźni kreujemy świat. Ten świat realny, zwyczajny nie jest tak bogaty, więc Hasior uczy nas bogatego przeżywania siebie, tego co w nas, ale też otaczającego nas świata. Tak ja go odbieram. Jest w tej sztuce coś niezwykłego, zaskakującego. Za każdym razem, kiedy oglądamy kolejny raz nawet tę samą pracę, otwierają nam się zupełnie nowe klapki, nowe skojarzenia, w zależności też od tego, w jakim też momencie swojego życia jesteśmy – podkreśla.
Dodaje, że sztuka Hasiora pobudza do własnych rozważań, przemyśleń, budzi wyobraźnię.
– Jedna z jego prac, „Przesłuchanie anioła”, stała się inspiracją dla Zbigniewa Herberta do napisania niesamowitego wiersza o tym samym tytule. Ja myślę, że to pokazuje też, jak takie zasiane ziarenko potrafi kiełkować, tworzyć nowe wartości, ponieważ potem, w oparciu o test Herberta, powstała piosenka Przemysława Gintrowskiego. Myślę, że to taki cudowny tryptyk, który pookazuje, jak bardzo sztuka potrafi inspirować – zauważa.
Bardzo nowoczesne myślenie o sztuce
Twórczość Władysława Hasiora ma wielu miłośników także w naszym regionie. Na wernisażu był m.in. Piotr Bogusław Jędrzejczak, dyrektor Teatru Lalki i Aktora „Kubuś” im. Stefana Karskiego w Kielcach.
– Przyszedłem, ponieważ dość dawno nie widziałem Hasiora w oryginale. Niezwykłe są choćby tytuły, warto te prace obejrzeć także w tym kontekście, bo tu jest dialog między formą, a tytułem. To odsyła do rozmaitych skojarzeń. To jest artysta bardzo szczególny w Polsce, myślę, że w tej chwili klasyk współczesności. Myślę, że jego twórczość jest warta pokazania przede wszystkim młodemu pokoleniu, które ma tu co odkrywać. To jest bardzo nowoczesne myślenie o sztuce – powiedział.
Na wernisażu pojawili się młodzi ludzie, studenci pierwszego roku studiów drugiego stopnia na kierunku sztuki plastyczne UJK.
– Miałam szczęście robić dwie prezentacje o Hasiorze. Potwierdza mi się to, o czym mówiłam, że oscylował na granicy kiczu, bluźnierstwa. Ta wystawa podoba mi się – powiedziała Antonina.
Z kolei jej koleżanka, Renata, przyznała, że zabrakło jej słów:
– Zwykle mam dużo do powiedzenia, ale teraz po prostu brakuje mi słów, bo tak mnie wzruszyła ta wystawa. Jest poruszająca. I ta tematyka, nawiązująca do tematów życiowych, nie tyle popularnych, co bardzo potrzebnych do rozmowy – stwierdziła.
„Piorunujące wrażenie”
To, że sztuka Hasiora silnie oddziałuje na odbiorcę potwierdza również Michał Lach z Muzeum Zabawek i Zabawy w Kielcach. Wspominał, jak przed laty, będąc uczniem kieleckiego „Plastyka” miał okazję odwiedzić pracownię tego artysty.
– To było w ostatnim roku życia Hasiora i niestety do spotkania z nim nie doszło, ale wrażenia jakie wtedy odniosłem do dzisiaj są żywe. Przyznam, że bardzo duże wrażenie zrobiły na mnie jego sztandary z Matkami Boskimi, z ostrymi kolcami, z lalkami, z łączeniem różnych materiałów. Ponieważ wtedy dopiero poznawałem sztukę, więc ta twórczość nie do końca była dla mnie zrozumiała, ale w pewien sposób przemawiała do mnie. Na te sztandary składały się rzeczy codziennego użytku, ale sposób ich połączenia i kontekst dawały zupełnie inne znaczenie. Nawet dla takich świeżych odbiorców sztuki, jakimi wtedy byliśmy, robiła piorunujące wrażenie. Mówię o tym, bo pamiętam spotkanie z tą sztuką, jakby to było wczoraj – przyznał.
Prace Władysława Hasiora w Muzeum Dialogu Kultur w Kielcach można oglądać do 18 czerwca. Natomiast w niedzielę, 19 czerwca, o godz. 12.00 po ekspozycji będzie oprowadzał jej kurator, dr Artur Ptak. Wstęp wolny.