Wraca sprawa 13-letniej Wiktorii, wykorzystanej seksualnie przez 71-letniego mężczyznę z gminy Stąporków. Nastolatka w sierpniu urodziła dziecko. Prokuratura już wie, czy noworodek przyszedł na świat żywy. Śledczy postawili zarzuty babci dziewczynki – informuje TVP 3 Kielce.
Dziecko nastoletniej Wiktorii urodziło się żywe. Noworodek zmarł w wyniku obrażeń spowodowanych porodem.
– Miały one przebieg wyłącznie okołoporodowy i taka była też przyczyna. Nie stwierdzono w żadnej mierze, że do śmierci dziecka przyczyniły się osoby trzecie – podkreśla Małgorzata Zarychta-Chodup z Prokuratury Rejonowej Kielce-Zachód.
9 sierpnia ubiegłego roku, 13-latka urodziła dziecko w domu swojej babci, pod Kielcami. Przybyłe na miejsce pogotowie stwierdziło zgon dziecka. Badania DNA pozwoliły ustalić, że ojcem noworodka był 71-letni Stanisław G. z powiatu koneckiego. W tej samej miejscowości mieszkała nastolatka.
Mężczyzna został zatrzymany – częściowo przyznał się do winy. Trafił do aresztu, a potem – do szpitala, gdzie w połowie września 2021 roku zmarł.
W rozmowie z TVP3 Kielce, rodzina, u której dziewczynka spędzała wakacje, przekonywała, że nie wiedziała ani o relacji ze Stanisławem G., ani o tym, że nastolatka była w ciąży.
Prokuratura twierdzi jednak, że babcia dziewczynki nie pozostaje bez winy.
– Zarzut, który jej przedstawiliśmy sprowadza się do narażenia małoletniej na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia poprzez niewezwanie do niej służb medycznych – wyjaśnia prokurator Małgorzata Zarychta-Chodup.
Babcia dziewczynki nie przyznała się do zarzutu, ale złożyła obszerne wyjaśnienia. Sąd Rodzinny podjął decyzję o pozbawieniu praw rodzicielskich matki i ojca nastolatki.
Dziewczyna została umieszczona w placówce opiekuńczej. Otwarte wciąż pozostaje śledztwo dotyczące wykorzystywania seksualnego Wiktorii, bo prokuratura nie wyklucza, że poza Stanisławem G. współżyli z nią inni mężczyźni.