Staszowscy policjanci zatrzymali wczoraj (27 czerwca) trzech rowerzystów, którzy jechali pod wpływem alkoholu. Niechlubnym rekordzistą okazał się 46-letni mężczyzna, który miał w organizmie prawie 2,5 promila. Wszyscy zapłacą najwyższe możliwe kary, czyli po 2,5 tys. zł.
Mł. asp. Joanna Szczepaniak z Komendy Powiatowej Policji w Staszowie informuje, że wczoraj jako pierwszy został zatrzymany 41-letni mężczyzna, który prowadził jednoślad mając prawie 2 promile alkoholu w organizmie. Kolejny, tym razem 25-latek, miał około promila, a 46-letni mieszkaniec Czernicy – prawie 2,5 promila.
Policjantka apeluje o zachowanie rozsądku.
– Wsiadanie za kierownicę pojazdu lub jazda na rowerze po spożyciu alkoholu jest skrajnie nieodpowiedzialna. Nawet niewielka ilość alkoholu we krwi obniża koncentrację i refleks. Nietrzeźwy kierujący jest poważnym zagrożeniem nie tylko dla siebie, ale i dla innych użytkowników dróg – podkreśla.
Po zmianie przepisów, za tego typu wykroczenie grozi 2,5 tys. zł kary.