Starachowice chcą skłonić do współpracy i wzajemnej pomocy osoby bezdomne i seniorów.
Według autorek projektu, pracownic Centrum Usług Społecznych: Pauliny Koczubiej i Anny Pocheć, potencjał seniorów można wykorzystać do aktywizacji osób bezdomnych, a ci z kolei mogą zaoferować swoją pomoc w codziennych pracach.
– Chcemy połączyć dwie grupy zagrożone wykluczeniem społecznym, czyli osoby bezdomne i seniorów. Chcemy stworzyć świetlicę, która będzie miejscem wymiany doświadczeń, talentów i okazją do spotkań. Planujemy warsztaty rękodzieła, gotowania, wspólne przygotowywanie Świąt Bożego Narodzenia i Wielkanocy. Końcowym efektem projektu będzie książka, w której podzielimy się naszymi doświadczeniami, aby inne samorządy mogły się zainspirować naszą pracą – mówią twórczynie projektu.
Barbara Kozieł z klubu seniora Manhattan przypomina, że kilka spotkań już się obyło.
– Zorganizowaliśmy kolację wigilijną i śniadanie wielkanocne. Razem gotowaliśmy potrawy, byłyśmy zaskoczone wysokim poziomem utrzymania noclegowni, zaangażowaniem mieszkańców w przygotowania kuchenne. To było bardzo ważne dla nas spotkanie. Już zapraszamy osoby bezdomne do naszego klubu na spotkania.
Andrzej Urbanowicz wyszedł z bezdomności, obecnie mieszka w mieszkaniu chronionym w Ostrowcu Świętokrzyskim. Jego zdaniem, każda pomoc osób z zewnątrz daje szanse na zmianę życia. – Mieszkałem na działkach i wprost na ulicy, ale skorzystałem z pomocy MOPS-u. Dostałem grupę inwalidzką, zasiłek i mieszkanie. Wielu bezdomnych może pomóc seniorom w codziennych pracach, zwłaszcza tych cięższych, to daje także możliwość podbudowania poczucia wartości. Pozwala także inaczej spojrzeć na osoby z problemem bezdomności – mówi.
Projekt będzie prowadzony przez 9 miesięcy. Obecnie w Starachowicach jest około 50 osób bezdomnych, każda z nich może skorzystać z działań podejmowanych w projekcie.