Pałacyk przy ulicy Ogrodowej w Kielcach od lat popada w ruinę. Obiekt jest własnością miasta, ale do tej pory urzędnicy nie zrobili wiele, by uratować ten zabytkowy obiekt.
Radny Piotr Kisiel z klubu PiS apeluje do prezydenta, by podjął działania, które zmienią ten stan rzeczy. Jak się okazuje, miasto planuje przeznaczyć budynek na wieczyste użytkowanie.
Pałacyk powstał pod koniec XIX wieku. Ostatnim najemcą był podmiot prowadzący tam przychodnię stomatologiczną. Radny Piotr Kisiel podkreśla, że budynek ma duży potencjał lokalizacyjny i powinien zostać zaadaptowany na potrzeby miasta zamiast straszyć wyglądem.
– W Kielcach jest wiele budynków, które określane są mianem „pustostanów”, a bardzo często znajdują się w atrakcyjnych lokalizacjach. Szkoda ich nie wykorzystać, tym bardziej, że z roku na rok ich stan się pogarsza. Wydaje mi się, że w wielu przypadkach istniałaby możliwość długoterminowego najmu lub dzierżawy takiego obiektu. Osoba, która byłaby zainteresowana użytkowaniem obiektu mogłaby to zrobić, w zamian za wyremontowanie budynku, propozycji jest wiele. Trzeba się zastanowić co zrobić z takimi budynkami, by było to z korzyścią dla architektury jak i dla miasta – mówi Piotr Kisiel.
Marcin Januchta, rzecznik prezydenta Kielc informuje, że procedura przetargowa na wieczyste użytkowanie jest już przygotowywana.
– Obecnie przygotowywana jest dokumentacja. Wszelkie szczegóły: jakiego rodzaju warunki będą musiały być spełnione oraz jaka działalność może być tam prowadzona będą ogłoszone wkrótce. Niewykluczone, że uchwała zostanie przygotowana na najbliższą sesję rady miasta, która odbędzie się 21 lipca. Na deklaracje związane z konkretnymi terminami jest jeszcze za wcześnie, ponieważ wszystko zależy od tego, jak sprawnie będą przebiegać prace nad dokumentacją i przetargiem – dodaje rzecznik.
Do niedawna w podobnej sytuacji był budynek starej słodowni Browaru Karscha, który znajduje się w sąsiedztwie pałacyku. Obiekt został jednak przejęty przez prywatnego inwestora, czyli Przedsiębiorstwo Budowlane Chałupka. Jan Chałupka pytany o przyszłość słodowni, odpowiada, że obiekt ten będzie restaurowany. Jednak najpierw musi zostać wydane pozwolenie na budowę. Na razie nie chce ujawniać co będzie znajdować się w dawnym browarze.