Budynek po dawnej szkole w Bałtowie, znajdujący się w ścisłym centrum miejscowości, ponownie został wystawiony przez gminę na sprzedaż.
Jak wyjaśnia wójt Bałtowa Hubert Żądło, nabywca zaoferował 1,8 mln zł, jednak nie zgłosił się, żeby podpisać umowę notarialną. Nie wpłacił też pozostałej kwoty poza wadium, które zgodnie z przepisami zasiliło budżet gminy, a chodzi o kwotę ponad 170 tys. zł. Samorząd ponownie ogłosił przetarg na zbycie nieruchomości, a otwarcie ofert zaplanowano na 3 sierpnia.
Jak dodaje wójt, oprócz budynku, do dyspozycji kupującego będzie działka o powierzchni ponad 20 arów. Przyznaje, że są już pierwsi zainteresowani potencjalni nabywcy. Twierdzi też, że zarówno miejsce, jak i specyfika gminy podsuwa pomysły na otwarcie działalności gospodarczej. Może to być hotel, gastronomia, sklep lub wszelka działalność, która nie będzie uciążliwa dla mieszkańców i nie będzie negatywnie oddziaływać na środowisko.
Część przedwojennego budynku została wyłączona z użytkowania decyzją inspektora nadzoru budowlanego. Jak zauważa wójt, w dobrym stanie są fundamenty i ściany, wymiany wymagają drewniane stropy.