Wyprzedzanie na zakręcie i podwójnej ciągłej, jazda bez uprawnień i 3,5 promila we krwi – tak zakończyła się jazda 38-letniego mężczyzny, który niemal doprowadził do tragedii na DK nr 79 w Sandomierzu.
Jak informuje Michał Ordon z KPP w Sandomierzu, policjanci otrzymali informację o wypadku drogowym 4 lipca po godz. 18.00.
– Po dotarciu na miejsce, funkcjonariusze zastali wspomnianego busa oraz świadków zdarzenia, którzy wcześniej wydostali z niego nieprzytomnego kierującego. Po wstępnych ustaleniach okazało się, że kierujący fiatem wyprzedzał inne pojazdy na łuku, a chcąc uniknąć zdarzenia czołowego, odbił gwałtownie w prawo, po czym stracił panowanie nad pojazdem i zakończył swoją jazdę na latarni – mówi oficer prasowy.
Mężczyzna z licznymi złamaniami został zabrany do szpitala. Wstępna analiza wykazała aż 3,5 promila alkoholu we krwi. 38-latek nie posiadał też prawa jazdy.