2 mln zł przeznaczy w tym roku Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Kielcach na pomoc spółdzielniom w pozbyciu się piecyków gazowych. Wsparcie dla wspólnot i spółdzielni, to niskooprocentowane pożyczki z okresem kredytowania nawet do 20 lat. Czy program przyniesie oczekiwane oszczędności i poprawi jakość życia kielczan? Opinie spółdzielców są podzielone.
Program pozytywnie ocenia prezes Świętokrzyskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, Jerzy Moćko, który zapewnia, że spółdzielnia złożyła już wniosek o dofinansowanie na demontaż piecyków w trzech blokach.
– Są to obiekty przy ul. Marszałkowskiej 75, 71 oraz 67. W sumie w tym roku, w 165 mieszkaniach piecyki gazowe zostaną zdemontowane. To czy podobne działania zostaną przeprowadzone w kolejnych budynkach mieszkalnych, zależy od Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. To oni doprowadzają nam zasilanie i dosyłają wymienniki. Reszta prac jest w naszym zakresie – tłumaczy.
Jerzy Moćko informuje, że do tej pory piecyki gazowe zostały zdemontowane w ośmiu blokach.
Z kolei Anna Tłuszcz, prezes Kieleckiej Spółdzielni Mieszkaniowej mówi, że władze tej spółdzielni nie są zainteresowane skorzystaniem z dodatkowych funduszy na likwidację piecyków gazowych.
– To przede wszystkim jest pożyczka. Oprocentowanie jest na poziomie nie mniejszym niż 3 proc. i ulega ciągłej zmianie zgodnie ze stopą referencyjną. Ponadto nie można jej spłacić wcześniej, a my jako spółdzielnie mamy środki by takich wymian dokonać we własnym zakresie – mówi.
Anna Tłuszcz dodaje, że obecnie mieszkańcy spółdzielni nie przedstawiają zbyt dużego zainteresowania likwidacją piecyków gazowych w mieszkaniach.
– W ostatnim czasie mieliśmy spotkania z mieszkańcami trzech budynków na os. Południe, gdzie mieliśmy zamiar zaproponować wymianę piecyków na centralną wodę użytkową. Na pierwszym spotkaniu, ze stu rodzin pojawiło się dziesięć osób, w tym dwie były przeciw. Na drugim była jedna osoba, która poparła pomysł. A na trzecie przyszło sześć, które też były za. Widzimy, że nie ma zbyt dużego zainteresowania tym tematem. Mamy zgłoszenia z dwóch nieruchomości gdzie będziemy robić spotkania, a także określimy warunki techniczne czy przyłączenie jest możliwe – podkreśla.
Ponadto prezes KSM mówi, że przy obecnych cenach węgla i paliw, zastąpienie piecyków gazowych centralną ciepłą woda nie oznacza, że mieszkańcy spółdzielni będą płacić mniej. Z kolei przyłączenie do miejskiej sieci ciepłowniczej może kosztować 2 tys. zł od osoby.
Anna Tłuszcz wskazuje, że aby piecyki gazowe zostały zdemontowane w całym budynku wielorodzinnym wymagana jest zgoda wszystkich mieszkańców nieruchomości. Do tej pory od 2019 roku Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej na likwidację piecyków gazowych przeznaczył 3 mln zł.