W nocnym pożarze całkowicie spalił się basen przy Ośrodku Sportu i Rekreacji w Sędziszowie. Ogień pojawił się po północy i objął całe zadaszenie basenu.
Jak informuje kapitan Karol Błaszczyk zastępca dowódcy Jednostki Ratowniczo Gaśniczej w Jędrzejowie, informacja o pożarze dotarła do strażaków przed drugą w nocy.
– Po przybyciu na miejsce pierwszych zastępów straży okazało się, że cały dach basenu objęty jest ogniem. Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia. Dzięki skutecznym działaniom ratowników ogień nie rozprzestrzenił się na hale sportową i część hotelową obiektów MOSiR-u – dodaje.
Dogaszanie pogorzeliska trwało kilkanaście godzin. W szczytowym momencie w akcji brało udział 20 zastępów państwowej i ochotniczych straży pożarnych.
– Ogromne zniszczenia. Basen i przyległe do niego pomieszczenia praktycznie nie nadają się do użytku. Trudno obecnie powiedzieć, czy da się jeszcze coś uratować, czy konieczna będzie całkowita odbudowa – tak skutki pożaru ocenił burmistrz Sędziszowa, Wacław Szarek.
W wywiadzie dla Radia Kielce powiedział, że na szczęście nikt nie został ranny, ale z basenu zostały zgliszcza. Jak dodał, ogień pojawił się po północy i pomimo szybkiej interwencji strażaków objął całą halę, w której znajduje się basen.
– Ta część jest całkowicie spalona. Temperatura i dym dały się odczuć także w przyległych pomieszczeniach.
Jak dodał burmistrz, na razie trudno oszacować dokładne straty ponieważ strażacy zabezpieczają pogorzelisko.
– Być może da się coś uratować i wykorzystać ale prawdopodobnie czeka nas całkowita odbudowa.
Burmistrz zapowiedział, że w poniedziałek (11 lipca) będzie obradował sztab kryzysowy, który zdecyduje jakie kroki należy teraz podjąć. W obiektach MOSiR-u mieli bowiem wypoczywać koloniści. Na szczęście udało się jeszcze w nocy przed ich wyjazdem z Gdańska poinformować grupę, by nie przyjeżdżała do Sędziszowa. Musimy zdecydować co dalej, jak będzie podczas wakacji funkcjonował ośrodek.
Wacław Szarek przypomniał, że obok basenu kompleks MOSiR-u składa się także z pełnowymiarowej hali i domu sportowca, a także boisk zewnętrznych. Strażakom udało ugasić ogień, więc hala i dom nie są zniszczone.
– Trudno teraz szacować straty – dodaje – ale wynoszą one kilka milionów złotych. To była wizytówka Sędziszowa – przykro teraz potrzeć.
Trwa ustalanie przyczyn pożaru. Policja zabezpiecza monitoring obiektu.
Przy pogorzelisku od rana gromadziło się wielu mieszkańców Sędziszowa, którzy zgodnie podkreślają, że pożar basenu to tragedia dla całego miasta.
– Przyszliśmy tutaj jak na pogrzeb, to coś strasznego. Basen był wizytówką całego Sędziszowa. Korzystała z niego cała okolica. To była jedna z największych atrakcji naszego miasta, gdzie można było fajnie spędzić czas. To niesamowita strata, całą noc obserwowaliśmy pracę strażaków- opisują.