Około 20 wystawców zaprezentuje swoje produkty pszczele podczas tegorocznego święta pszczoły w Górach w gminie Michałów.
Święto rozpocznie się o godzinie 12.00 mszą św. w kościele pw. Wniebowzięcia NMP w Górach. Następnie zaproszeni goście przemaszerują z kościoła na tamtejszy plac szkolny, gdzie przy dźwiękach kapeli ludowej rozpocznie się degustacja pszczelich produktów.
– Pszczoły są jak tlen, nie dostrzegamy ich i nie doceniamy. Bez nich żyć się po prostu nie da – podkreśla Jerzy Mucha – prezes Nadnidziańskiego Stowarzyszenia Pszczelarzy „Miodzio”. Jak mówi, ideą organizacji tego typu wydarzenia, jest zwrócenie uwagi na istotny wpływ pszczół na całe środowisko, ich rolę w zapylaniu i potrzebę ochrony.
– Są niezbędnym elementem rozwoju roślin. Przede wszystkim zapylanie naturalne jest dużo zdrowsze niż zapylanie sztuczne. Zachęcam, aby sadzić drzewa i krzewy miododajne czyli tworzyć pastwiska dla pszczół.
Jak mówi ten rok jest dobry dla pszczelarzy. Zbiory rzepaku i akacji były udane z uwagi na dobrą pogodę i wilgotność. Z lipą niestety to się nie udało, ponieważ jej kwitnienie przypadło na największe upały i kwiaty lipy wyschły. Jerzy Mucha obecnie dąży do uzyskania miodu z ostropestu.
– Nie mogę w tej chwili wszystkiego powiedzieć, powiem tylko, że ma ciemny kolor, w smaku dobry. Ostropest jest nazywany lekarzem wątroby. Czy nasz miód będzie równie wartościowy czas pokaże – dodaje.
Jerzy Mucha w swojej pasiece posiada aktualnie 50 uli w tym m.in. wielkopolskie, czterodziałowe dzięki nim praca przy ulu jest lżejsza oraz warszawskie w których pszczoły produkują więcej miodu.