– Dzień Walki i Męczeństwa Wsi Polskiej – to dla wszystkich ludowców wspomnienie o bohaterach i polskiej wsi, którzy ponieśli ofiarę życia – żywiąc, dając schronienie, będąc odważnymi na każdy możliwy sposób – stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego w trakcie konferencji prasowej w Michniowie.
Władysław Kosiniak-Kamysz pokreślił, że działacze ruchu ludowego szczególną troską otaczają pamięć o ofiarach II wojny światowej, pochodzącej ze wsi.
– Jesteśmy po raz kolejny w Michniowie, miejscu dla nas szczególnym, którego jesteśmy współtwórcami. To już nieżyjący prezes Stronnictwa Roman Malinowski rozpoczął tę inicjatywę. Później była ona kontynuowana przez ludowców, a także samorząd województwa wszystkich kadencji – dodaje.
Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził podczas spotkania z dziennikarzami, że pamięć o historii i tradycji polskiej wsi, jej męczeństwie i walce będzie jeszcze bardziej obecna w edukacji, podczas gdy PSL dojdzie do władzy. Szef Ludowców odniósł się także do obchodzonego 11 lipca upamiętniania rzezi wołyńskiej. Jak stwierdził, od wybuchu wojny Polska daje niesamowity przykład przyjaźni i braterstwa z Ukraińcami.
– Oczekujemy też godnego upamiętnienia tych wszystkich, którzy zostali pomordowani w ludobójstwie na Wołyniu. Oczekujemy ekshumacji, godnego pochówku, oczekujemy krzyży i imion, ponieważ są to nasi rodacy. Nie o zemstę, a o pamięć tutaj jesteśmy. Pojednanie jest możliwe. Dziś naród ukraiński ma na czym budować swoją tożsamość. Na bohaterstwie prezydenta Zełenskiego i dzisiejszych ukraińskich żołnierzy – dodaje.
Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że Ukraina nie może budować swojej tożsamości na tym, co dla Polaków stanowi symbol tragedii i rozpaczy, czyli banderyzmie i ideologii nacjonalistycznej, związanej z Banderą.
Jak stwierdził europoseł Adam Jarubas, wiceprezes Polskiego Stronnictwa Ludowego, dla wszytkach działaczy Ludowców Michniów jest świętością.
– Dzień Walki i Męczeństwa Wsi Polskiej ustanowiono na pamiątkę wielkiego poświęcenia, jakie poniosła polska wieś w tracie II wojny światowej. Tylko w tym miejscu zginęły lub zostały spalone 204 osoby za pomoc i wspieranie partyzantów – dodaje.
Adam Jarubas przekonywał, że to z inicjatywy ludowców przed pięcioma laty ustanowiono Dzień Walki i Męczeństwa Wsi Polskiej. Jak dodawał, działacze ruchu ludowego już od 1985 roku czynili starania, aby upamiętnić ofiary niemieckich zbrodni w Michniowie.
Piotr Zgorzelski, wicemarszałek Sejmu, podkreślił, że 12 lipca to dla niego szczególnie ważny dzień. Jak stwierdził, obchodzone od pięciu lat święto upamiętnia i honoruje wkład mieszkańców polskich wsi w walkę i odzyskanie niepodległości ojczyzny.
– Mieszkańcy polskiej wsi na równych prawach uczestniczyli w walce o wolną ojczyznę, o to, aby mogła się ona pięknie rozwijać – dodaje.
Zdaniem senatora Kazimierza Ujazdowskiego, Michniów to miejsce wyjątkowe, przepełnione heroizmem i naznaczone patriotyzmem, szczególnie widocznym w trakcie okupacji hitlerowskiej.
– W takich dniach uzmysławiamy sobie, że w momentach, w których rozstrzyga się życie ojczyzny, wszystkie warstwy społeczne są potrzebne i nie możemy zapominać o heroizmie polskiej wsi. Patriotyzm powinien być czymś, co łączy, a nie dzieli – stwierdził.
Przedstawiciele PSL wzięli udział w uroczystościach związanych z 79. rocznicą pacyfikacji miejscowości przez wojska niemieckie w 1943 roku oraz obchodach Dnia Walki i Męczeństwa Wsi Polskich.