Prawie 30 osób na jedno miejsce na kierunku lekarskim, ponad 7 osób na miejsce na psychologii oraz ponad 6 na fizjoterapii – tak wygląda trójka najpopularniejszych kierunków w Uniwersytecie Jana Kochanowskiego. Uczelnia podsumowała właśnie rekrutację. UJK przygotował w tym roku w sumie ponad 5 tys. miejsc na studiach I i II stopnia, a chętni mieli do wyboru 52 kierunki kształcenia.
Kandydatów w systemie rekrutacyjnym zarejestrowało się ponad 10 tys. Tradycyjnie najwięcej chętnych próbowało się dostać na kierunek lekarski – w sumie starało się o to ponad 2,9 tysiąca osób. Profesor Stanisław Głuszek ocenia wynik naboru jako zadowalający, ale nie ukrywa, że nawet na tych najbardziej obleganych kierunkach pojawią się jeszcze wolne miejsca.
– Studenci rekrutują się na kilka kierunków, na wielu uczelniach. Później wybierają któryś i miejsce się zwalnia. My wówczas dobieramy studentów z listy chętnych, którzy się nie dostali. Na najpopularniejszych kierunkach nie mamy z tym najmniejszych problemów – mówi rektor UJK.
Od października uniwersytet uruchomi trzy nowe kierunki. Profesor Stanisław Głuszek mówi, że nowości są bardzo aktualne i pozwolą absolwentom znaleźć dobrą pracę.
– Nowe kierunki to inżynieria biomedyczna, którą będziemy prowadzili wspólnie z Politechniką Świętokrzyską. Tam limit jest już wypełniony. Nowością jest też kierunek: systemy diagnostyczne w medycynie. Prowadził go będzie Instytut Fizyki i miejsca są już tam zapełnione. Natomiast nie kończymy naboru na pedagogikę specjalną. Późno otrzymaliśmy zgodę Ministerstwa Edukacji i Nauki na uruchomienie kierunku, ale myślę, że nie będzie żadnych problemów ze znalezieniem chętnych studentów – uważa rektor.
W sumie na UJK zostało jeszcze około 600 wolnych miejsc, między innymi na historii, biologii i zdrowiu publicznym. Rekrutacja uzupełniająca rozpocznie się 25 lipca.