Lato w pełni. Po kilku tygodniach ciepłej i suchej, a następnie deszczowej pogody, można już szukać pierwszych letnich grzybów. Choć na prawdziwy wysyp owoców leśnego runa trzeba jeszcze poczekać, to wprawieni grzybiarze z pewnością będą w stanie znaleźć przede wszystkim kurki oraz borowiki siatkowane.
Paweł Kosin z nadleśnictwa Daleszyce przyznaje, że w ostatnich dniach w lasach można znaleźć pierwsze grzyby.
– Ostanie obfite opady deszczu z całą pewnością działają na korzyść grzybiarzy, jednak by grzybnia w pełni rozwinęła się i wykształciła owocniki, potrzeba minimum od 10 do 14 dni – wyjaśnia.
Leśnik wskazuje, że grzybów najlepiej szukać w lasach mieszanych.
– Pieprzników jadalnych, czyli kurek możemy szukać w lasach widnych. Głównie sośninach lub sośninach pomieszanych z dębami. Borowiki siatkowane, znane też po prostu jako prawdziwki, również będą występować w podobnych drzewostanach, dębowo-sosnowych. Warto też przy okazji zajrzeć w buczyny, gdzie dla odmiany można znaleźć o wiele rzadszego borowika ceglastoporego – mówi leśnik.
Dodaje, że z kolei osoby, które mają większą wiedzę o grzybach mogą rozglądać się za mleczajem smacznym, który nie bez przyczyny nazwa się krówką.
– To dlatego, że po uszkodzeniu kapelusza wycieka z niego biały sok. W lipcu i na początku sierpnia można znaleźć ich najwięcej w lasach dębowo-sosnowych. Jednak, jak zaznaczam, jest to grzyb, którego zbieranie zaleca się bardziej doświadczonym grzybiarzom – przestrzega Paweł Kosin.
Leśnik przypomina, że każde grzybobranie może zakończyć się źle, jeśli nie wiemy jakie grzyby zbieramy. W okresie letnim można natknąć się również na podobnego do borowików goryczaka żółciowego. Grzyb nie jest trujący, ale nie jest też jadalny. Dodanie go do potrawy może całkowicie popsuć jej smak. Charakteryzuje go bladoróżowy kolor spód kapelusza.