Mężczyznę zaśmiecającego las, na gorącym uczynku złapali leśnicy z Nadleśnictwa Łagów.
Jak informuje Andrzej Zagnieński, rzecznik prasowy instytucji, do zdarzenia doszło wczoraj (wtorek, 19 lipca), a sprawcę wyjeżdżającego z lasu busem zauważył leśniczy podczas obchodu.
– Na widok naszego leśniczego kierowca samochodu przyspieszył i wyjechał z lasu. Leśniczemu takie zachowanie wydało się podejrzane, dlatego po śladach opon samochodu dotarł do miejsca, w którym natknął się na stertę płyt azbestowych i innych śmieci – mówi rzecznik.
Na miejsce została wezwana Straż Leśna, która zaczęła przetrząsać nielegalne wysypisko, szukając jakiegoś dokumentu wskazującego sprawcę, opowiada Andrzej Zagnieński.
– W tym samym czasie leśnicy zauważyli ponownie spotkanego wcześniej busa, dlatego ukryli się za drzewami. Kierowca podjechał bliżej i okazało się, że w samochodzie ma kolejną partię śmieci do wyrzucenia. Okazał skruchę, próbował się tłumaczyć, że przyjechał teraz, by zabrać wcześniej wyrzucone przez siebie odpady – dodał Andrzej Zagnieński.
Strażnicy nie uwierzyli tym zapewnieniom i ukarali sprawcę dwoma mandatami, za zaśmiecanie terenów leśnych oraz za wjazd pojazdem silnikowym do lasu. Sprawca został zobowiązany do uprzątnięcia wcześniej przywiezionych śmieci i nałożono na niego kilkuset złotowy mandat.
W przypadku kolejnego takiego zdarzenia, sprawa będzie skierowana do sądu z dodatkowym wnioskiem o możliwość opublikowania nazwiska i wizerunku sprawcy.