Kolejne 20 mln zł z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego otrzymał Teatr im. Stefana Żeromskiego w Kielcach. Pieniądze mają być przeznaczone na waloryzację dla wykonawcy modernizacji zabytkowej siedziby kieleckiej sceny dramatycznej.
Jak tłumaczył Michał Kotański, dyrektor Teatru im. Stefana Żeromskiego, dodatkowe fundusze pozwolą pokryć różnice w kosztach inwestycji, spowodowanych inflacją. Ma to zapobiec przestojowi w pracach, jaki niedawno miał miejsce przy budowie Głównego Urzędu Miar w Kielcach.
– Chciałbym tu podziękować panu posłowi Krzysztofowi Lipcowi, bo te pieniądze otrzymaliśmy dzięki temu, że pan poseł zadbał w ministerstwie kultury i dziedzictwa narodowego o naszą inwestycję – podkreślił.
Dziura na dziedzińcu już znikła
Dyrektor Michał Kotański przekazał też informację o zakończeniu jednego z najważniejszych etapów budowy. Dziedziniec, w którym zrobiono kilkumetrowy wykop, został już przykryty.
– Położyliśmy strop nad wykopem, gdzie będą się znajdowały magazyny kostiumów i dekoracji. Z utęsknieniem czekaliśmy na ten moment, bo to był jeden z najtrudniejszych etapów tej całej budowy: budujemy w miejscu, gdzie są cieki wodne, ten wykop był bardzo głęboki, a na dodatek był w środku miasta, obok budynku, który jest zabytkiem. W tej chwili ten etap jest zakończony i zaczynamy budowę dwóch kamienic wokół byłego wykopu – wyjaśnił.
Poseł Krzysztof Lipiec zwrócił uwagę na fakt, że w Kielcach powstaje jeden z najnowocześniejszych teatrów nie tylko w Polsce, ale i w Europie. Będzie to teatr nowoczesny, ale z bardzo dobrą tradycją, bo to jedna z najstarszych scen w kraju.
– To z pewnością nie byłoby możliwe, gdyby nie osobiste zaangażowanie dyrektora Michała Kotańskiego, który czyni wszystko, aby ta budowa szła do przodu. To jest najbardziej uciążliwy człowiek, jaki funkcjonuje w województwie świętokrzyskim, nie mogą sobie z nim dać rady, tyle próśb, tyle odwiedzin składa, i to nie tylko u mnie – żartował.
Minister objął budowę kuratelą
Parlamentarzysta powiedział, że nad przebiegiem remontu czuwa swoisty kwartet w składzie: dyrektor Michał Kotański, wojewoda świętokrzyski Zbigniew Koniusz, marszałek województwa świętokrzyskiego Andrzej Bętkowski i on. Ale taki postęp prac nie byłby możliwy, gdyby nie wsparcie z resortu kultury.
– Największe podziękowania należą się panu wicepremierowi, prof. Piotrowi Glińskiemu, ministrowi kultury i dziedzictwa narodowego, który objął swoją kuratelą tę inwestycję. Miesiąc temu pan wicepremier wizytował tę budowę i był zachwycony postępem prac i tym całym rozmachem inwestycyjnym, jaki tutaj miał miejsce – przypomniał.
– Z podziwem patrzę a rozmach i tempo tej budowy – stwierdził wojewoda świętokrzyski, Zbigniew Koniusz.
– Ja również dziękuję panu ministrowi Piotrowi Glińskiemu, który sercem jest z nami, przychyla się do większości próśb dyrektora, a prośby są niekończące się, ale to w trosce o to, by ta sztuka, jaką jest tworzenie nowoczesnego teatru udała się już na etapie tworzenia i realizacji. Wszyscy liczymy, że ten teatr, który powstanie w centrum Kielc będzie teatrem nowoczesnym w swojej strukturze, ale także pięknym w swojej treści, czego życzę panie dyrektorze – zwrócił się do Michała Kotańskiego.
Termin zakończenia prac jest planowany na drugą połowę 2023 roku.
Prace idą zgodnie z planem
Ja zapewnia Mirosław Mirosławski, kierownik robót z firmy Anna-Bud, prace na razie idą zgodnie z planem. Nie tylko powstały nowe pomieszczenia na dziedzińcu, które już zostały przykryte stropem. Końca dobiegły także prace budowlane w kamienicy znajdującej się po prawej stronie głównej bramy teatralnej.
– Ta część jest przygotowana do wykonywania instalacji, m.in. elektrycznych czy hydraulicznych. U góry jest już zrobiona konstrukcja stalowa i szyb windowy. W kolejnym tygodniu będziemy stawiać konstrukcję drewnianą dachu – zapowiedział.
Teraz trwają prace w kamienicy po lewej strony bramy. Budynek jest pogłębiany. Wykop od strony ulicy Sienkiewicza będzie wyniósł 3,2 m, natomiast od strony dziedzińca – 4,8 m.
– Powstaną nowe pomieszczenia techniczne. Nad nimi będzie miejsce dla tapicerni, czy dla kostiumografów, a od strony ulicy Sieniewicza będzie się znajdowała część biurowa, kasy. W tej kamienicy mieściła się dotychczas scena i nadal tu będzie, ale zmienią się jej możliwości: będzie większa i ruchoma, pojawią się zapadnie, a technicznie to będą cztery ruchome sceny – zapowiada kierownik robót.
Podobne możliwości inscenizacyjne ma tylko scena Teatru Narodowego w Warszawie.
Historia da o sobie znać?
Na razie kamienica jest pogłębiona od strony dziedzińca. Mirosław Mirosławski mówi, że ciekawie zapowiadają się prace od strony ul. Sienkiewicza ze względu na historię budynku.
– W tamtej części na samym początku mieścił się browar, potem było wydawnictwo, a w czasie II wojny światowej szpital. Może nam się uda znaleźć tam jakieś pozostałości na przykład po browarze – dodaje.
Jeśli uda się zakończyć niezbędne formalności, być może we wrześniu prace obejmą dokupioną kamienicę, w której ma się mieścić zaplecze techniczne sceny.
Wykonawcą prac jest firma Anna-Bud. Wartość inwestycji wynosi ponad 100 mln zł.