Narkomania, alkoholizm, uzależnienie od mediów społecznościowych, gier komputerowych, zakupów i hazardu – coraz więcej osób w powiecie ostrowieckim boryka się z tego typu problemami.
Część z nich w skrajnych przypadkach sama prosi o pomoc, między innymi w ostrowieckim Domu Ulgi w Cierpieniu Jana Pawła II, gdzie funkcjonuje już grupa wsparcia dla alkoholików.
Dyrektor placówki, ks. Paweł Anioł zapowiada utworzenie przychodni psychiatrycznej, która umożliwiłaby także proces detoksykacji, nie tylko dla tych, którzy mają problemy z używkami, ale również dla osób uzależnionych np. od nowoczesnych technologii.
– Widzimy taką potrzebę, również jeśli chodzi o młodych ludzi do 30. roku życia, uzależnionych od gier, od hazardu, którzy sobie z tym nie radzą, ich rodzice również – mówi ks. Paweł Anioł.
Potrzebę utworzenia takiego ośrodka podpowiedział księdzu Damian, który uzależniony jest od alkoholu, a w przeszłości był narkomanem. W ubiegłym roku, trzy razy trafił na odtrucie do szpitala w Morawicy i spotkał tam bardzo wiele osób z Ostrowca.
– Moja mama miała problem, żeby przyjechać do mnie w odwiedziny, była tylko raz. Takie miejsce w Ostrowcu byłoby świetne, a problem jest naprawdę duży – mówi Damian. Podkreśla, że dostęp do terapii to bardzo istotna rzecz, która pozwoliła mu zrozumieć swój problem.
Anna Gębura, prowadząca poradnię edukacyjno-terapeutyczną „Dobre miejsce” uważa, że byłaby to nieoceniona pomoc dla uzależnionych. Mówi, że problemy uzależnień wynikają z szybkiej przyjemności. Rozwija się, gdy np. przeciągamy grę komputerową, bo chcemy przejść kolejny poziom.
– Najczęściej jest tak, że nie ma końca. Nie umiemy dawkować sobie pewnej dozy przyjemności. Jest tu i teraz, jest całkowite pogrążenie się w tej czynności, nie ma hamulca – dodaje Anna Gębura. Przyznaje, że w Ostrowcu głównymi problemami są narkotyki, alkohol, ale też uzależnienie od Internetu i gier komputerowych.
Jak dodaje terapeutka, uzależnienie daje szybkie, ale krótkotrwałe poczucie szczęścia. Przytacza historię dziewczynki, która tak bardzo była uzależniona od gier komputerowych, że przestała kontrolować potrzeby fizjologiczne organizmu. Niedożywienie i niedotlenienie spowodowały u niej fobię, przez co nie wychodziła z własnego pokoju.
Ośrodek miałby powstać w miejscu oddalonym od zgiełku. Jak dodaje ks. Paweł Anioł, wszystko po to, aby nikt nie wstydził się prosić o pomoc. Zaznacza jednak, że powstanie ośrodka będzie trwało, ponieważ należy zaangażować lekarzy-psychiatrów, terapeutów. Z kolei utworzenie takiego miejsca będzie wiązało się z poniesieniem dużych własnych wydatków.