40-osobowa grupa pasjonatów Wisły z powiatu sandomierskiego i tarnobrzeskiego wypłynęła dzisiaj ze starego portu w Sandomierzu na wyprawę warszawską. Jest to wydarzenie upamiętniające powstanie w stolicy 1 sierpnia na Wiśle w Warszawie. W godzinę W spotykają się wodniacy z całej Polski i oddają hołd powstańcom.
Komandor sandomierskiego rejsu Marek Bażant powiedział, że środowisko wodniackie miało swój duży wkład w walki powstańcze. Były łodzie działające na wybrzeżu i na Wiśle, a wielki wycieczkowiec, czyli statek pn. Bajka podczas powstania spełniał rolę szpitala. Został zatopiony przez Niemców u wejścia do portu czerniakowskiego. Właśnie w tym miejscu 1 sierpnia zawsze odbywają się uroczystości ku czci powstańców warszawskich.
Wśród osób, które wypłynęły dziś ze starego portu w Sandomierzu jest także Ireneusz Biernacki z Katowic, związany z sandomierską formacją Napędzani Wisłą. W rozmowie z Radiem Kielce powiedział, że na wyprawę warszawską czeka cały rok. To jest dla niego bardzo ważne wydarzenie.
– Trzeba pamiętać o tym zrywie zwłaszcza teraz, w kontekście wojny na Ukrainie, aby nigdy nie powtórzyła się u nas tragedia wojny – dodał.
Łodzie, które wypłynęły z Sandomierza mają zamontowane biało-czerwone flagi. Na trasie dołączą kolejne ekipy. Na łodzi pn. Nadzieja powiewać będzie flaga Ukrainy na znak solidarności w narodem ukraińskim, broniącym swojej wolności.
Uczestnicy rejsu dopłyną dzisiaj do Kazimierza, pokonają 90 kilometrów. Jutro wznowią rejs i w Warszawie będą 1 sierpnia pomiędzy godziną 12.00 a 14.00. Nocować będą pod namiotami, na plażach i wyspach wiślanych.
Wyprawa ma już swoją kilkuletnią tradycję.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: 78. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. Uroczystości w Kielcach i Świętokrzyskiem