– Kielecka elektrociepłownia jest dobrze przygotowana do nowego sezonu grzewczego – deklaruje Zbigniew Duda, dyrektor PGE Energia Ciepła w Kielcach. Zapewnia, że wynika to z dobrego przewidywania sytuacji na rynku energetycznym.
– Oczywiście trudno było przewidzieć wojnę na Ukrainie, jednak po zakończeniu sezonu lub w jego trakcie jesteśmy w stanie oszacować ilość opału jaką spalamy. Dzięki temu jesteśmy w stanie uzupełniać opał na bieżąco. Obecnie mamy już zabezpieczony węgiel na cały sezon. Dodatkowo dzięki nowym inwestycjom w nadchodzącym sezonie grzewczym będziemy dysponowali pięcioma kotłami gazowymi. Dzięki temu będziemy zabezpieczeni w postaci alternatywnego źródła zasilanego gazem – wyjaśnia.
Dyrektor Elektrociepłowni tłumaczy, że w związku z sytuacją na rynku, a także wzrostem cen surowców, cena energii w Kielcach w porównaniu do innych miast w województwie zrosła tylko nieznacznie.
– Jest to kwestia jakości zarządzania. Jako PGE Energia Ciepła staramy się, aby wytwarzanie energii było działaniem biznesowym, ale również mamy na uwadze dobro ogółu mieszkańców. Te dwa czynniki należy wypośrodkować, dlatego podwyżka energii cieplnej, jaka nastąpiła w Kielcach jest nieznaczna – mówi.
Zbigniew Duda dodaje, że jest to wzrost o 4,4%.
– W tej chwili cena jednego gigadżula dla odbiorców w Kielcach, czyli Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej wynosi około 37-38 zł. Dla porównania, w pozostałych miastach naszego województwa takich jak Skarżysko-Kamienna czy Starachowice ta cena wynosi ponad 40 zł. Natomiast w Ostrowcu Świętokrzyskim to ponad 100 zł za jeden gigadżul energii – wymienia.
W ciągu minionego sezonu grzewczego kielecka elektrociepłownia do produkcji energii cieplnej zużyła około 55 tys. ton węgla. W tym okresie kielecki zakład wyprodukował ponad 972 tys. gigadżuli energii cieplnej.