Pszczoły i ich produkty od dawna są stosowane w medycynie. Ale ostatnio coraz bardziej popularna stała się nowa metoda – inhalacja powietrzem z ula.
Wioletta i Rafał Sobierajowie z Wielkiej Wsi koło Wąchocka przy swoim domu postawili apidomek, czyli specjalne miejsce, w którym można oddychać powietrzem jonizowanym przez pszczoły.
Powietrze w ulu jest pozbawione bakterii i przypomina najbardziej optymalne warunki życia dla człowieka – wyjaśnia Wioletta Sobieraj.
– To czyste powietrze pozbawione bakterii, wirusów i grzybów. Powietrze, jakim oddychają pszczoły jest najczystszym, jakie możemy sobie wyobrazić i owady same dbają o to, aby te parametry były przestrzegane.
Apidomek to specjalnie zbudowane pomieszczenie, przypominające saunę. Rafał Sobieraj wyjaśnia, że do jego budowy użyto wyłącznie naturalnego drewna. Pod nim znajdują się ule, w tym przypadku to cztery rodziny pszczele, oddzielone specjalną moskitierą. Nie ma więc bezpośredniego kontaktu z pszczołami, za to osoby przebywające wewnątrz mają możliwość oddychania tym samym powietrzem, jakie jest wewnątrz ula. Ta forma terapii doskonale wpływa na odporność, pomaga także przy alergiach. Zalecane są seanse półgodzinne prowadzone przez 10-15 dni.
– My nawet możemy tu spać, rozkładamy wówczas sienniki ze słomą owsianą, aby zachować jak najbardziej naturalne warunki.
Poza właściwościami leczniczymi, pszczoły nie zaniedbują swojej zwykłej pracy, to znaczy produkują miód.
Pomieszczenia do apiterapii są także w domu pomocy społecznej w Zochcinku w powiecie opatowskim.