W 3. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona pokonała na własnym stadionie Śląsk Wrocław 3:1. Gole dla Korony zdobywali Bartosz Śpiączka (dwa) oraz Jakub Łukowski.
Bardzo emocjonujące spotkanie obejrzeli kieleccy kibice na Suzuki Arenie. Trzy gole zdobyte ze Śląskiem na pewno wleją sporo optymizmu przed kolejnymi meczami.
– Gratulacje dla zawodników za wygraną. Pierwsza połowa była w naszym wykonaniu bardzo dobra, zdobyliśmy dwa gole i wynik napawał optymizmem. Trzeba powiedzieć szczerze, że bardzo cierpieliśmy w drugiej połowie – mieliśmy problemy z wyprowadzeniem piłki. Dzięki kibicom było nam łatwiej, ponieważ mocno nas wspierali zwłaszcza w tym trudnym momencie na kwadrans przed końcem. Bardzo im dziękuje za doping, który poniósł nas do tego zwycięstwa. W ostatnich minutach zmieniliśmy ustawienie, graliśmy pięcioma zawodnikami w obronie. Gol Bartosza Śpiączki w doliczonym czasie gry dopełnił dzieła – powiedział trener Korony, Leszek Ojrzyński.
Główną przyczyną porażki Śląska, była bardzo słaba gra w pierwszej części meczu.
– Pomimo wyniku, ważne jest to, że zespół odpowiednio zareagował w drugiej połowie, bo o pierwszej nie ma co mówić – jest do zapomnienia. Walczyliśmy jednak do końca i za to należą się brawa. Szkoda, że nie udało się zdobyć bramki na 2:2. Były ku temu okazje i dodatkowo Korona niewiele zrobiła w drugiej połowie, aby nam zagrozić. Główną przyczyną naszej porażki była kiepska gra w pierwszej połowie – skomentował pojedynek Ivan Djurdjević, szkoleniowiec Śląska Wrocław.
– Na pewno musimy się wystrzegać takich błędów jak ten na początku drugiej połowy. Mój powrót do wyjściowego składu okrasiliśmy trzema punktami i z tego trzeba się cieszyć – powiedział po meczu Marcin Szpakowski.
Asystę przy pierwszym golu Bartosza Śpiączki zaliczył Adrian Danek.
– Wydaje mi się, że od początku mieliśmy kontrolę nad tym meczem. Niestety źle weszliśmy na drugą część, choć w szatni mówiliśmy sobie o tym, żeby uważać bo 2:0, to wynik niebezpieczny. Bardzo się cieszę z tej asysty, myślę że wykorzystałem swoją szansę. Mocno pracowaliśmy na zwycięstwo i najważniejsze, że udało nam się zdobyć komplet punktów – powiedział obrońca Korony, Adrian Danek.
Kolejne spotkanie Korona rozegra w najbliższą sobotę (6 sierpnia). O godz. 15.00 w Gdańsku kielczanie zmierzą się z Lechią.