Mieszkańcy Suchedniowa mają poważny problem, ponieważ służby komunalne wstrzymały odbiór odpadów komunalnych. Mieszkańcy są oburzeni, ponieważ nie zostali o tym wcześniej poinformowani. Burmistrz tłumaczy, że to efekt unieważnienia przetargu, który miał wyłonić firmę odbierającą śmieci.
Mieszkańcy nie kryli niezadowolenia, kiedy na jednej z ulic, zgodnie z harmonogramem zostały wystawione kosze i nikt ich nie opróżnił. Pan Marek podkreśla, że płaci za śmieci niemałe kwoty i nie chce składować odpadów na swojej posesji.
– Wystawiliśmy dziś kosze przed bramę i zastanawialiśmy się z sąsiadami dlaczego nikt ich do wieczora nie opróżnił. Dopiero jak przyjechała moja wnuczka, to zostaliśmy o tym poinformowani. Informacja pojawiła się w internecie, jednak osoby, które nie mają dostępu do sieci nie wiedzą pewnie do tej pory co się dzieje. Nie wiem co mam teraz z tymi śmieciami robić, zawieźć pod magistrat? Płacimy za śmieci 22 zł na osobę, a niewykluczone, że śmieci nie będą odbierane przez cały sierpień, więc za co ja teraz płacę? Kiedyś jak wystawialiśmy plastiki to otrzymywaliśmy nowe worki, teraz już tak nie ma, wiec jeszcze dokładamy do interesu- tłumaczy mężczyzna.
Pani Katarzyna obawia się, że nadchodzące upały i zalegające śmieci to nie jest dobre połączenie.
– Chciałabym żeby burmistrz przyspieszył sprawę i coś z tym zrobił, bo zaraz przyjdą upały i nie będzie się dało wytrzymać. Ja mam trójkę dzieci, dwójka z nich używa jeszcze pampersów, więc tych śmieci w domu produkujemy naprawdę dużo. Najgorsze jest to, że nikt nie jest mi w stanie odpowiedzieć na pytanie, ile czasu mam to przetrzymywać i kiedy te śmieci zostaną zabrane?- niepokoi się kobieta.
Burmistrz Suchedniowa, Cezary Błach tłumaczy, że umowa z poprzednią firmą, która zajmowała się wywozem śmieci wygasła, a wybór nowego odbiorcy nie był prosty.
– Pod koniec maja ogłosiliśmy przetarg na kolejny, dłuższy okres. Zgłosiły się cztery firmy, ale każda z ofert była wyższa niż zakładaliśmy, więc przetarg unieważniono. 1 sierpnia nastąpiło otwarcie ofert kolejnego postępowania, które zakładało krótszy czas kontraktu i zgłosiły się trzy firmy, które mieszczą się w naszym przedziale. Teraz musimy wybrać najkorzystniejszą ofertą i jeżeli nie wpłynie żadne odwołanie to myślę, że szybko podpiszemy umowę. Mam świadomość, że nie jest to komfortowa sytuacja dla mieszkańców i postaramy się, by w tym okresie przejściowym kiedy nie mamy jeszcze wykonawcy, jakaś inna firma zajęła się odbiorem- wyjaśnia burmistrz.
Cezary Błach dodaje, że jeśli nie pojawią się żadne odwołania, taka sytuacja potrwa maksymalnie 14 dni.