Na pół roku ograniczenia wolności skazał Sąd Rejonowy w Olsztynie Emila K. oskarżonego o znęcanie się nad zwierzętami. Wysłał on przesyłką kurierską cztery gekony, a sposób transportu – w ocenie sądu – powodował zbędne cierpienie i stres zwierząt.
Prokuratura oskarżała Emila K., że działając ze szczególnym okrucieństwem, miał znęcać się nad zwierzętami. Według śledczych nadał on za pośrednictwem firmy kurierskiej przesyłkę zawierającą cztery gekony, transportując je w sposób, który powodował zbędne cierpienie tych zwierząt i stres, a w konsekwencji ich śmierć.
Wyrok w tej sprawie zapadł przed Sądem Rejonowym w Olsztynie. Sąd – modyfikując kwalifikację prawną i opis zarzucanego czynu – uznał Emila K. za winnego znęcania się nad zwierzętami.
Sąd skazał oskarżonego na karę 6 miesięcy ograniczenia wolności, zobowiązując go do wykonywania nieodpłatnie kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 godzin miesięcznie. Orzekł także zakaz posiadania przez oskarżonego zwierząt z gromady gadów na okres dwóch lat oraz nawiązkę w kwocie 1 tys. zł na rzecz schroniska dla zwierząt w Olsztynie.
W ustnym uzasadnieniu wyroku, sąd wskazał, że oskarżony kwestionował swoją winę, twierdząc, iż wysyłanie gekonów w paczce za pośrednictwem firmy kurierskiej to normalna praktyka oraz, że zapewnił tym zwierzętom odpowiednie warunki do transportu.
– W ocenie sądu, z takim tłumaczeniem nie można było się zgodzić. Już samo nadanie przez oskarżonego tej przesyłki, wiedząc, że firma kurierska w ogóle nie zajmuje się transportem żywych zwierząt, świadczy o tym, że Emil K. był świadomy tego, że naraża te zwierzęta na zbędne cierpienia i stres – przekazał wiceprezes Sądu Okręgowego w Olsztynie sędzia Marcin Czapski.
Poinformował również, że jednocześnie w ocenie sądu nie było podstaw do przyjęcia, że oskarżony znęcał się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem.
– Oskarżony, nadając przesyłkę, starał się zapewnić tym zwierzętom jakieś warunki podczas transportu, w tym pokarm, co jednak ostatecznie okazało się niewystarczające. Ponadto, zdaniem sądu, oskarżonemu nie można było przypisać tego, że spowodował śmierć tych zwierząt, ponieważ w okolicznościach niniejszej sprawy nie dało się tego wykazać – wyjaśnił sędzia.
Wyrok w tej sprawie jest nieprawomocny.