Bohaterowie dawnych spektakli zalegają w magazynach Teatru Lalki i Aktora „Kubuś” w Kielcach. Aktorzy chcieliby wyeksponować lalki, które czekają, by zaprezentować się szerszej publiczności. Dyrektor instytucji boi się, że nie wystarczy dla nich miejsca w nowej siedzibie teatru. Innego zdania są władze miasta.
Dyrektor Teatru Lalki i Aktora „Kubuś”, Piotr Bogusław Jędrzejczak mówi, że teatr od kilku lat szuka pomieszczenia dla lalek, które niewątpliwie są dziełami sztuki i powinno się je eksponować.
– To są lalki największych artystów polskiej sceny i można się tym chwalić na zewnątrz, wzbogacając walor turystyczny. Taka kolekcja, zachowana w dobrej jakości, to unikat. Z pocałowaniem ręki wszystkie egzemplarze przygarnęłoby Muzeum Archeologiczno-Etnograficzne w Łodzi, ale one były robione dla Kielc i tu powinny pozostać. Dobrze byłoby rozpocząć ich przeprowadzkę, przed naszymi przenosinami na Wzgórze Zamkowe, która ma się odbyć za rok. Obecnie niektóre lalki są powieszone na ścianach, a niektóre spakowane w skrzyniach w naszych magazynach. Takie rozwiązanie zadziała chwilowo, jednak nie na dłuższą metę. Zdarza się, że otwieramy skrzynie, a tam widać, że myszy coś odgryzły, albo jakaś część zapleśniała i z przykrością musimy to wyrzucić – tłumaczy dyrektor.
Teatr „Kubuś”, do nowej siedziby na Wzgórzu Zamkowym wprowadzi się w przyszłym roku. Jednak jak mówi dyrektor, już wiadomo, że nie ma tam miejsca, żeby zmieścić liczną kolekcję. Najlepiej, by umieścić je w osobnym budynku, usytuowanym w pobliżu nowej lokalizacji.
– W nowej siedzibie teatru wystawialibyśmy przedstawienia, a w muzeum lalek pokazalibyśmy wszystkie zgromadzone egzemplarze oraz organizowali warsztaty z animacji. Dla nas najlepszą lokalizacją jest magazyn firmy tytoniowej, który jest prawdopodobnie nieużywany. On mieści się przy ul. Zamkowej, na drodze prowadzącej do naszej nowej siedziby, naprzeciw Pałacyku Zielińskiego. Można to wykupić, wyremontować i byłoby miejsce idealne. Jest też kilka innych lokalizacji, ale czekamy na decyzję władz miasta w tej kwestii – mówi Piotr Bogusław Jędrzejczak.
Marcin Chłodnicki, zastępca prezydenta Kielc uważa, że na razie trzeba poczekać do zakończenia budowy nowej siedziby. – Mamy ustalone z dyrekcją teatru, że czekamy na zakończenie budowy nowej siedziby i wtedy sprawdzimy, czy rzeczywiście one się tam nie zmieszczą. Jednak w pierwszej kolejności będziemy chcieli je ulokować właśnie tam – dodaje zastępca prezydenta.
Dyrektor teatru uważa, że czekanie na przeprowadzkę jest bezsensowne, ponieważ po wielu naradach już widać, że zagospodarowany będzie każdy kąt i nie ma szans, by zmieścić tam jeszcze lalki.
Przez 66 lat swojego istnienia, Teatr Kubuś w Kielcach zgromadził setki lalek teatralnych.