– 15 sierpnia jest jedną z najważniejszych dat w polskim kalendarzu, zarówno w zakresie kultu maryjnego, jak również z punktu widzenia niepodległości Rzeczpospolitej – stwierdził Piotr Zgorzelski, wicemarszałek Sejmu w trakcie obchodów Dnia Czynu Chłopskiego w Kielcach, które upamiętnia ludność wiejską walczącą w wojnie polsko-bolszewickiej. Politycy Polskiego Stronnictwa Ludowego w przeddzień 102. rocznicy Bitwy Warszawskiej, złożyli kwiaty przed pomnikiem trzykrotnego premiera, twórcy ruchu ludowego Wincentego Witosa u zbiegu ulic Bodzentyńskiej i Alei IX Wieków Kielc.
Piotr Zgorzelski, stwierdził, że bez aktywnego udziału ludności wiejskiej powstrzymanie bolszewickiej nawały nie byłoby możliwe. Przypomniał także, że dla ruchu ludowego niezwykle ważna jest data 15 sierpnia 1937 roku, kiedy rozpoczął się strajk chłopski.
– Ten strajk miał przyczyny ekonomiczne, był jednak także przejawem demokratyzacji ludności wiejskiej. Chłopi przeciwstawiali się sanacji i mówili o potrzebie powrotu do demokracji parlamentarnej. Pamiętajmy o tym również z tego względu, że polscy chłopi ponieśli za to wysoką cenę. 44 osoby zginęły w ramach tego strajku, 617 zostało zamkniętych w więzieniu, a kilka tysięcy było inwigilowanych – dodał.
Jak stwierdził europoseł Adam Jarubas, wiceprezes PSL i szef świętokrzyskich struktur partii, Wincenty Witos jest jedną z najbardziej zasłużonych postaci dla polskiej niepodległości. Europoseł podkreśla, że to między innymi dzięki działaniom premiera Witosa chłopi licznie wzięli udział w obronie ojczyzny podczas wydarzeń z sierpnia 1920 roku.
Działalność Wincentego Witosa miała także ogromny wpływ nie tylko na odzyskanie niepodległości, ale także na wzrost świadomości obywatelskiej polskich chłopów. To za sprawą działalności Ludowców, w tamtym czasie szerokie rzesze chłopów poczuły się pełnoprawnymi obywatelami. Byli zawsze tam, gdzie wymagała tego ojczyzna – dodaje.
Działacze PSL przy okazji upamiętnienia Dnia Czynu Chłopskiego, odnieśli się także do bieżących wydarzeń politycznych. Skrytykowali m.in. rząd za działania w sprawie katastrofy ekologicznej na Odrze. Ich zdaniem działania władz centralnych w zakresie badania przyczyn skażenia rzeki są niewystarczające. Politycy ludowców skrytykowali także Prawo i Sprawiedliwość za to, że do Polski nie trafiły pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy.