Mieszkańcy Opatowa świętowali w poniedziałek (15 sierpnia) stulecie zawieszenia obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej na Bramie Warszawskiej.
Uroczystości rozpoczęły się mszą święta o godzinie 17.00 w opatowskiej kolegiacie. Homilię wygłosił ks. bp Edward Frankowski, który odczytał kazanie inicjatora zawieszenia obrazu – ks. Szymona Pióro. Pisał w nim, że cudowny obraz umieszczony został w starożytnej bramie na cześć zwycięskiej walki z bolszewikami. Dokonało tego męstwo żołnierzy Wojska Polskiego, ale też łaska Boska. Pomogła Maryja, czyli ta, przez którą wszystkie łaski przechodzą.
– Jesteśmy szczęśliwi, że stało się tak, jak ten ksiądz prałat napisał. Czyli, że Matka Boska nas ochroniła przed nieszczęściami, które mogły się przydarzyć – komentował biskup Frankowski.
Mieszkańcy Opatowa mówili, że obraz jest wyjątkowy. Gdy obok niego przechodzą, zawsze spoglądają na Matkę Boską i czynią znak krzyża. Proszą też o łaski, które odczuwają w codziennym życiu. Mówią, że to duma i wizytówka Opatowa, dlatego trzeba dbać o obraz. Cieszą się też, że został odnowiony.
Obraz został zawieszony dwa lata po Bitwie Warszawskiej na cześć walczących żołnierzy.
Wizerunek został wykonany częściowo z drzewa, prawdopodobnie lipowego, oraz blachy. Całość jest złocona. W kolorze ciemnym są: twarze, dłonie i stopa Dzieciątka. Jest też kartusz wykonany z miedzianej blachy. Przedstawienie uległo lekkiej degradacji, więc potrzebne były poprawki. Podjął się ich opatowski artysta Adam Hanuszkiewicz. Całość wyczyścił, ale też poprawił złocenia na obrazie oraz go uszczelnił. Ponadto stary zapis dat 1920 – 2008 został zastąpiony nowym 1922 – 2022.