Kilkadziesiąt drzew zostało wyciętych podczas prac remontowych przy starachowickim Pałacyku. Miejsce, w którym ma się mieścić centrum aktywności społecznej, przechodzi właśnie gruntowną rewitalizację.
Pałacyk to przedwojenna siedziba dyrekcji Zakładów Starachowickich. Drzewa zostały wycięte, aby wybudować nowe skrzydło, w którym będzie się mieściła sala konferencyjna. Pod topór poszły 74 sztuki dużych drzew otaczających Pałacyk.
Miasto tłumaczy, że taki był plan zagospodarowania terenu, a ten powstał po wcześniejszych konsultacjach społecznych, choć w raporcie z tych konsultacji czytamy, że uczestnicy wskazywali duże znaczenie zieleni wokół Pałacyku. Jak mówi rzecznik starachowickiego magistratu Michał Urbański wykonawca miał zgodę na wycięcie drzew wydaną przez starostwo powiatowe.
– Pozyskano 40 metrów sześciennych drewna, które zostało wystawione na sprzedaż, a wokół Pałacyku planowane są nowe nasadzenia – mówi jedynie.
Mimo rzezi drzew przy Pałacyku prezydent Starachowic Marek Materek utrzymuje, że w każdym miejscu, w którym jest to możliwe, drzewa są pozostawiane, a urzędnicy mają za zadanie tak prowadzić inwestycje, aby zachować zadrzewienia.