W spotkaniu 6. kolejki PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce przegrała na wyjeździe z Wisłą Płock 1:2. Jedyne trafienie dla kielczan w 96′ minucie zaliczył Bartosz Śpiączka z rzutu karnego. Gole dla Wisły zdobywali Rafał Wolski (16′) i Davo (60′).
– Gratuluję zwycięstwa gospodarzom. Mieliśmy swoje sytuacje i więcej strzałów od rywali – stwierdził Leszek Ojrzyński.
– Potrzebna jest jednak wyższa skuteczność oraz mądrość i tu Wisła nas przechytrzyła. To dla nas lekcja poglądowa. Widoczne były mankamenty w grze. Mimo zmian personalnych i w ustawieniu, niestety nadal nie wyglądało to dobrze. Były dobre momenty, ale to za mało na taką drużynę jak Wisła Płock – powiedział po meczu trener Korony Kielce, Leszek Ojrzyński.
– Bardzo cieszymy się ze zwycięstwa. Mieliśmy plan ten mecz i udało się go zrealizować. W tym spotkaniu dobrze funkcjonowało zwłaszcza przejście z obrony do ataku – podsumował spotkanie Pavol Stano, szkoleniowiec Wisły Płock.
– Cieszę się, że w końcu zdrowie dopisało i zadebiutowałem w Ekstraklasie w barwach Korony. Zabrakło nam konkretów w ofensywie. Wisła nie stworzyła sobie dużo więcej sytuacji, ale byli bardziej konkretni. Wiedzieliśmy jak grają, jednak nie zdołaliśmy ich powstrzymać – powiedział po meczu Dawid Błanik, pomocnik kieleckiego klubu.
– Rzadko wykorzystywaliśmy, to co było przygotowane na ten mecz. Żałujemy tej sytuacji, kiedy Ronaldo trafił w poprzeczkę. Trafienie Dawida Błanika w końcówce niestety nie wystarczyło do uzyskania korzystnego wyniku. Mieliśmy przerzucać często grę z jednej na drugą stronę, ale to nie wychodziło. Lider nas wypunktował – stwierdził po meczu bramkarz Korony, Konrad Forenc.
Kolejne spotkanie Korona rozegra za tydzień, w sobotę 27 sierpnia o godzinie 12.30 w Radomiu. Rywalem kielczan będzie tamtejszy Radomiak.