60 operacji planowanych w Świętokrzyskim Centrum Onkologii nie odbędzie się, ponieważ ponad 30 pielęgniarek anestezjologicznych i instrumentariuszek pracujących na bloku operacyjnym szpitala złożyło w poniedziałek (22 sierpnia) kilkudniowe zwolnienia lekarskie.
Izabela Opalińska, rzecznik szpitala, informuje, że w sumie na zwolnieniu lekarskim przebywa ponad połowa pielęgniarek pracujących na bloku operacyjnym.
– W związku z tym dyrekcja szpitala zdecydowała o wstrzymaniu planowych zabiegów operacyjnych. Natomiast wykonywane są zabiegi ratujące życie, czyli szpital pracuje w trybie ostrego dyżuru. Pacjenci, u których musi zostać wykonany zabieg, ze względu na stan zagrożenia życia jest wykonywany i niezbędna obsada pielęgniarska na bloku operacyjnym jest wówczas zapewniona – mówi Izabela Opalińska.
Z nieoficjalnych informacji Radia Kielce wynika, że masowa absencja pielęgniarek w pracy w rzeczywistości nie ma związku z ich zachorowaniem, a ma być formą protestu przeciw nowemu sposobowi naliczania wysokości płac. Wedle nowych wytycznych wynagrodzenie pielęgniarek będzie zależne nie tylko od doświadczenia zawodowego, ale także od wykształcenia i kwalifikacji. Może się więc zdarzyć, że pielęgniarka z krótszym stażem będzie zarabiać więcej, niż starsza koleżanka.
Jak dodaje Izabela Opalińska, pozostałe działy, poradnie i kliniki pracują normalnie.
– Oczywiście mamy świadomość, ze wszelkie opóźnienia w leczeniu pacjentów mają ogromny wpływ na to, jak ten pacjent się czuje. Dlatego dyrekcja dokłada wszelkich starań, by jak najszybciej wdrożyć normalne funkcjonowanie bloku operacyjnego i by pozyskać panie pielęgniarski do pracy – mówi Izabela Opalińska.
Marek Bogusławski, wicemarszałek województwa świętokrzyskiego odpowiedzialny w regionie za ochronę zdrowia, przyznaje, że dotychczas nic nie wskazywało na podjęcie tak radykalnych kroków przez pielęgniarki. Jak mówi, związek pielęgniarek i położnych w ŚCO prowadził już od jakiegoś czasu rozmowy z dyrekcją, które nie zostały jeszcze zakończone. Ewentualnie miało zostać ogłoszone referendum dotyczące ogłoszenia przez siostry strajku.
– Nic takiego się nie wydarzyło, a zadziało się to, że panie pielęgniarki masowo, jednego dnia, przedstawiły zwolnienia lekarskie. Taka sytuacja jest absolutnie nieakceptowalna, dlatego że dotyczy to pacjentów najciężej chorych, chorych onkologicznie. Dla mnie postawa tych ponad 30 pielęgniarek jest nie do przyjęcia. Należy ubolewać nad tym, że panie pielęgniarki w ten sposób zamanifestowały swoje niezadowolenie – dodał Marek Bogusławski.
Dobowo na bloku operacyjnym w Świętokrzyskim Centrum Onkologii wykonywanych było od 15 do 20 zabiegów. W środę (24 sierpnia) ma się odbyć spotkanie dyrektorów placówek medycznych z zarządem województwa. Rozmowy dotyczyć będą wynagrodzenia dla pielęgniarek.