Kieleckim Rowerem Miejskim raczej nie pojeździmy w tym sezonie. Mimo, iż w Kielcach zamontowano stacje rowerowe, a w magazynach Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji stoją pojazdy, miejska wypożyczalnia nadal nie działa i nikt nie potrafi określić kiedy zostanie uruchomiona.
Wykonawca, który zajmuje się wdrożeniem systemu miał uruchomić Kielecki Rower Miejski do 28 czerwca bieżącego roku, czyli na Święto Kielc. Jeszcze kilka miesięcy temu była szansa, że pierwsze rowery będzie można wypożyczyć wcześniej, bo podczas weekendu majowego. Tak się jednak nie stało, a wypożyczalnia nadal nie funkcjonuje.
Jak twierdzi Przemysław Chmiel, dyrektor kieleckiego MOSiR-u, do uruchomienia wypożyczalni nadal brakuje półprzewodników, na które czeka wykonawca. – W umowie mamy zapisane, że wykonawca miał wywiązać się z obowiązku do 28 czerwca 2022 r. Po rozmowach z wykonawcą padła jednak deklaracja, że mogą uruchomić to wcześniej, czyli podczas weekendu majowego. Ostatecznie okazało się, że nie będą w stanie zrobić tego ani na majówkę, ani na Święto Kielc. Wszystko to jest spowodowane brakiem podzespołów elektronicznych, z którymi jest problem na całym świecie i my nie mamy na to wpływu – twierdzi dyrektor MOSiR.
– Mamy zrobione wszystkie 57 stacji, a rowery są składowane w naszych magazynach. Przygotowane są regulaminy, aplikacja oraz wszystko to co jest niezbędne do funkcjonowania wypożyczalni. Tak naprawdę trzeba tylko wyposażyć te rowery w elektroniczne zamki, rozwiesić je na stacjach i system mógłby działać- przekonuje dyrektor.
Jarosław Karyś, przewodniczący rady miasta Kielce z klubu Prawa i Sprawiedliwości uważa, że miasto mogłoby postarać się bardziej w kwestii pilnowania terminów przez wykonawców.
– Szkoda, że ta ważna inicjatywa jaką jest Kielecki Rower Miejski do tej pory nie doszła do skutku. Można w pewnym sensie zrozumieć te opóźnienia, chociażby w kwestii przerwanego łańcucha dostaw czy braku dostępu do niektórych części. Natomiast wydaje się, że miasto mogłoby bardziej precyzyjnie określać pewne sprawy i bardziej zabiegać o to, by wszystkie inicjatywy, które powstają, nie grzęzły w czasie i dochodziły do skutku – podkreśla przewodniczący.
Szans na to, że wypożyczalnia ruszy w tym sezonie nie widzi Katarzyna Czech-Kruczek, wiceprzewodnicząca kieleckiej rady miasta z Koalicji Obywatelskiej.
– Nie jestem z tych, którzy w każdym opóźnieniu dopatrują się złej woli, jednak miałam nadzieję, że w tym sezonie będzie można już korzystać z wypożyczalni. Czasami ta zwłoka spowodowana jest czynnikami obiektywnymi. Szkoda, że mamy takiego pecha i tych „czynników obiektywnych” jest ostatnio bardzo dużo, jeśli chodzi o sprawy związane z miastem- dodaje Katarzyna Czech- Kruczek.
Począwszy od 28 czerwca, kara umowna naliczana wykonawcy wynosi 428,11 zł brutto za każdy dzień zwłoki. Tymczasem koszt całego projektu to 21,5 mln zł, z czego 18 mln zł. pochodzi z Regionalnego Programu Operacyjnego.