To sytuacja nie do przyjęcia, gdy przez protest pielęgniarek muszą cierpieć pacjenci – stwierdził Marek Bogusławski, wicemarszałek województwa, odpowiedzialny za ochronę zdrowia, komentując nieoficjalny protest 50 pielęgniarek pracujących na bloku operacyjnym ŚCO.
Pielęgniarki protestują przeciwko nowemu systemowi wynagrodzeń, który premiuje osoby lepiej wykształcone. W praktyce oznacza to, że za tą samą pracę osoba z wyższym wykształceniem i specjalizacją otrzyma wyższe wynagrodzenie niż pielęgniarka po szkole medycznej.
Można dyskutować nad systemem wynagrodzeń i szukać rozwiązań, ale nie do zaakceptowania jest fakt, że pielęgniarki nie skorzystały z drogi prawnej ogłaszając protest i przedstawiając postulaty, a poszły na zwolnienia lekarskie odchodząc od łóżek pacjentów.
Cierpi na tym etos zawodu, ale przede wszystkim cierpią na tym pacjenci – mówi wicemarszałek.
Na razie nie wiemy, jak rozwiązać problem braku pracowników. Być może tymczasowo uda się znaleźć pielęgniarki z innych szpitali – dodaje gość Radia Kielce.
Dziś (24 sierpnia) w sprawie protestu pielęgniarek zarząd województwa będzie rozmawiał z dyrektorami szpitali szukając rozwiązań trudnej sytuacji.
Marek Bogusławski podkreślił, że urząd marszałkowski nie jest stroną konfliktu i na razie nie są nią także dyrektorzy szpitali, ponieważ związki zawodowe pielęgniarek nie podjęły w tej sprawie żadnych oficjalnych kroków. Czekamy zatem na oficjalne stanowisko.
To, na co mamy teraz wpływ, to apelowanie do ministerstwa zdrowia i NFZ o zwiększenie wyceny świadczeń medycznych. Oznacza to, że szpitale otrzymają większe dochody, a dzięki temu dyrektorzy będą mieli większe możliwości, aby zaspokoić roszczenia finansowe pracowników.
 M10D 215,072 MHz                    Zadzwoń do studia 41 200 20 20
 M10D 215,072 MHz                    Zadzwoń do studia 41 200 20 20           
  
 










 
  
  
  
 
