Konieczny jest generalny remont Zamku Królewskiego w Sandomierzu.
Dyrektor Muzeum Zamkowego Mikołaj Getka-Kenig chce zmierzyć się z tym zadaniem i pozyskać na ten cel wsparcie finansowe, aby przynajmniej do końca swojej kadencji, której ma jeszcze cztery lata, rozpocząć inwestycje.
Odpadający tynk na elewacji zachodniej nie przysparza obiektowi uroku. Z tej strony zamek jest doskonale widoczny z drogi krajowej nr 79 biegnącej od Krakowa oraz dla turystów spacerujących od strony kościoła św. Jakuba. W lepszym stanie jest elewacja wschodnia, czyli ta, którą widzą osoba wchodząca do muzeum, ale i tak wymaga odświeżenia. Prace przy elewacji zamkowej nie były wykonywane od lat 90-tych u biegłego wieku.
Dyrektor dodaje, że zakres zadania jest duży, bo nie można tego typu prac robić na raty. Takie działania nie mają sensu. W tym przypadku potrzeba jednej dużej inwestycji.
Kolejnym krokiem poprawiającym wizerunek sandomierskiego zamku ma być m.in. rewitalizacja dziedzińca i utworzenie tam kawiarni na małym placu pod basztą, gdzie kiedyś była ekspozycja dawnych narzędzi tortur.
– Dzięki temu można byłoby ożywić teren spacerowy na dziedzińcu dolnym – dodał dyrektor Getka-Kenig.