– Ulica Kocka na os. Ostra Górka od dawna wymaga remontu nawierzchni, której po prostu tu nie ma – skarży się Sławomir Laskowski, mieszkaniec wspomnianej ulicy. Słuchacz Radia Kielce dodaje z żalem, że os. Ostra Górka jest najbardziej zaniedbaną częścią Kielc i stwierdza, że działania ze strony służb miejskich są przejawem jawnej arogancji i braku odpowiedniego zarządzania miastem.
Sprawa dotyczy doraźnych remontów wykonywanych lub zlecanych Zieleni Miejskiej przez Miejski Zarząd Dróg Kielcach na ul. Kockiej. Droga nie posiada utwardzonej nawierzchni, a co więcej jest położona na dużym spadku. Słuchacz podkreśla, że wykonywane co jakiś czas naprawy polegające na uzupełnianiu ubytków kruszywem w żaden sposób nie poprawiają komfortu korzystania z ulicy, a po obfitych opadach deszczu drobne kamienie są wypłukiwane przez wodę.
– Wysypanie kamienia i udeptanie tego nogą nic nie daje. Władze miasta nic nie robią w tej sprawie, a problem istnieje już od wielu lat. Zarówno MZD, jak i ratusz. Nie oczekujemy od razu gruntownego remontu. Wystarczyłoby, aby dziury zostały załatane betonem, co jest skuteczniejsze niż rozsypanie kruszywa. Każdorazowo po burzy powstaje tu gołoborze. Jako mieszkańcy chcemy, by na naszej ulicy powstała trwała nawierzchnia, która wytrzyma przynajmniej 2-3 lata – podkreśla Sławomir Laskowski.
Zastępca prezydenta Kielc Bożena Szczypiór twierdzi, że przeprowadzenie remontu ul. Kockiej jest w tej chwili niemożliwe.
– Dopóki nie zostanie zakończony trwający obecnie remont ul. Monte Cassino, nie będziemy mogli rozpocząć prac na ul. Kockiej oraz innych ulicach zlokalizowanych na tym obszarze. Modernizacja ul. Monte Cassino jest inwestycją dwuletnią, która powinna zakończyć się w przyszłym roku. Wszystkie uliczki na tym obszarze mają dojazd właśnie od strony ul. Monte Cassino. W przyszłym roku chcemy przygotować dokumentację projektową oraz zająć się wyjaśnieniem nieuregulowanych kwestii prawnych związanych z gruntami położonymi przy ul. Kockiej. Do tego czasu będą wykonywane jedynie doraźne naprawy nawierzchni – zapowiada. Dodaje, że prace budowlane na ul. Kockiej i nie tylko nie były do tej pory wykonywane, ponieważ dopiero stosunkowo niedawno zbudowano tam kanalizację sanitarną.
Zastępca prezydenta Kielc stwierdza ponadto, że ulice w tej części miasta są wąskie, więc muszą być jednokierunkowe. Z kolei problem wody wypłukującej kruszywo z ulicy jest związany nie tylko z opadami, ale także z brakiem odwodnienia na posesjach znajdujących się wzdłuż ul. Kockiej.
Bożena Szczypiór dodaje, że obecnie istnieje szansa, że jeszcze w tym roku wykonane zostaną trwalsze remonty nawierzchni przy wykorzystaniu mieszanki kruszywa z betonem.
Natomiast termin budowy nowej nawierzchni na ul. Kockiej oraz pobliskich drogach jest w tej chwili trudny do określenia. Z całą pewnością jest to perspektywa kilku najbliższych lat.