83 lata temu rozpoczęła się II wojna światowa, która pochłonęła dziesiątki milionów ludzkich istnień. Badania historyków dotyczące strat jakie poniosła Polska trwają do dziś, mówi dr Dorota Koczwańska–Kalita, naczelnik kieleckiej delegatury Instytutu Pamięci Narodowej.
– Wiemy, że 38 proc. majątku narodowego zostało zniszczone. To już pokazuje jak ogromna jest skala zniszczeń. W skali światowej życie straciło około 60 mln osób. To również pokazuje ogrom tragedii. Badania dotyczące strat jednak nadal trwają, choćby biorąc pod uwagę polską wieś – zwraca uwagę.
Dorota Koczwańska–Kalita jest zdania, że Polska powinna się starać o odszkodowanie od Niemiec za poniesione straty w czasie wojny.
– Polsce się to po prostu należy. To nasz kraj poniósł największe straty w wyniku działań Hitlera. To jest też zadośćuczynienie tym wszystkim, którzy stanęli wtedy do walki, tym wszystkim, którzy zginęli i rodzinom, które wciąż żyją z pewną traumą drugowojenną – zaznacza.
W tym roku po raz drugi na Westerplatte dotarł rajd rowerowy im. Westerplatczyków, w który zaangażowany jest także IPN. Dorota Koczwańska–Kalita podkreśla, że w ubiegłym roku biskup Marian Florczyk zainicjował powstanie społecznego komitetu „Pamiętamy o Westerplatczykach”, aby upamiętnić kieleckich żołnierzy, którzy stanowili ponad połowę garnizonu broniącego naszej Składnicy Tranzytowej.
Podczas II wojny światowej zginęło około 6 mln Polaków.