Trzeba mieć własną silną armię i polegać głównie na sobie, bo w polityce międzynarodowej nie ma przyjaźni, liczą się tylko interesy – powiedział poseł Marek Kwitek, podczas uroczystości w Sandomierzu, upamiętniających 83. rocznicę wybuchu II wojny światowej.
Parlamentarzysta przypomniał, że w wyniku wojny zginął co szósty polski obywatel, straciliśmy 20 procent terytorium, a niepodległość udało się odzyskać dopiero po pół wieku. Marek Kwitek podkreślił, że Niemcy nie zapłaciły Polsce do tej pory żadnych reparacji.
– Mam nadzieję, że dzisiejszy raport, opiewający na ponad 800 mld dolarów będzie początkiem procesu reparacji, bo jeśli ktoś przyznaje się do winy za wybuch wojny, do spowodowania szkód materialnych i ludzkich, to powinno być również zadośćuczynienie – dodał poseł.
Marcin Marzec, burmistrz Sandomierza również przypomniał ogrom strat, jakie Polacy ponieśli w czasie II wojny światowej. Dodał, że tegoroczne obchody mają szczególny wymiar, ponieważ za naszą granicą, na Ukrainie trwa wojna. – Wszyscy mamy nadzieję, że ten konflikt zostanie wygaszony i nie rozleje się po całej Europie- stwierdził burmistrz.
Ppłk Grzegorz Kobylarz, dowódca 3. Sandomierskiego Batalionu Radiotechnicznego powiedział, że dla Polaków, data 1 września 1939 roku zawsze będzie wyjątkowa.
– W ten dzień warto być razem, oddać hołd poległym, dać przykład młodym pokoleniom, dlatego my, przedstawiciele służb mundurowych jesteśmy tu wraz z mieszkańcami i władzami- dodał Dowódca Garnizonu Sandomierz.
Wśród uczestników uroczystości byli również kombatanci i uczniowie szkół podstawowych z pocztami sztandarowymi. Uczennice Szkoły Podstawowej nr 1 mówiły, że należy pamiętać o bohaterach, którzy poświęcili się dla nas i dla ojczyzny. Historia jest bardzo ważna, ponieważ daje wiedzę czego unikać i jak działać, aby nie popełniać błędów – mówiły.
Na zakończenie uroczystości złożone zostały wiązanki kwiatów przy pomniku plutonowego Władysława Barana, uczestnika walk na Westerplatte.