Ponad 100 osób wzięło udział w festiwalu biegowym Sandomierskim Szlakiem Winiarskim. W tym gronie były osoby z różnych stron kraju, m.in. z Pomorza i sąsiednich terenów. Do wyboru były 4 trasy: o długości 72 km , 26 i 16 km. Była także propozycja najkrótszej trasy dla osób uprawiających nordic walking.
Biegacze przemierzali szlaki wytyczone po ośmiu winnicach znajdujących się na terenie powiatu sandomierskiego, fragmenty zahaczały także o Góry Pieprzowe . Dla niektórych zawodników podbiegi były pewnym wyzwaniem, ale wszyscy kończyli rywalizację zadowoleni. Niektórym udało się pobić życiowe rekordy. Stanisław Lebioda z Radomia powiedział, że na pewno wróci tu za rok. Chwalił organizację imprezy, oznakowanie tras oraz klimat. Grzegorz Ziemiański z Tarnowa podkreślił, że otoczenie tras biegowych było tak malownicze, że te widoki na długo zapamięta.
Mateusz Paciura, prezes Sandomierskiego Stowarzyszenia Winiarzy powiedział, że Festiwal Biegowy odbywa się właśnie teraz ponieważ jest to jeden najpiękniejszych okresów w winnicach. Niektórzy już rozpoczęli winobranie, owoce są dojrzałe i pięknie się prezentują. Impreza biegowa jest jednym z elementów promujących Sandomierszczyznę . Wśród uczestników byli np. zawodnicy, którzy biegali szlakami winiarskimi we Francji, a teraz przyjeżdżają do Sandomierza i są równie zadowoleni – dodał prezes.
Start i meta wszystkich biegów odbyła się przy winnicy św. Jakuba u ojców Dominikanów w Sandomierzu. Ceremonia dekoracji zwycięzców rozpocznie się o godzinie 16.30.
Tradycje uprawy winorośli odradzają się w Sandomierzu i okolicy od kilkunastu lat. Obecnie jest 11 winnic, które mają prawo sprzedawać własne wyroby. Winnice sandomierskie cieszą się coraz większym zainteresowaniem enoturystów, a wina zdobywają nagrody na festiwalach branżowych.