Złożeniem kwiatów na miejscowym cmentarzu rozpoczęły się w Pińczowie obchody 83. rocznicy wybuchu II wojny światowej.
Następnie uczestnicy uroczystości udali się na nabożeństwo w intencji poległych za ojczyznę, które odprawione zostało w kościele parafialnym pw. św. Jana Apostoła Ewangelisty.
– Modlimy się za poległych za ojczyznę, pomordowanych w obozach, czy więzieniach. Za tych, których groby rozsiane są na całym świecie, bo w różne miejsca rzucił ich wojenny los – mówił proboszcz świątyni Jan Staworzyński.
Krzysztof Roliński, nauczyciel historii w Liceum Ogólnokształcącym im Hugona Kołłątaja Pińczowie, a zarazem członek Związku Strzeleckiego Niepodległość przypomniał, że na początku września Pińczów został przez Niemców doszczętnie zniszczony, a mieszkańcy bestialsko zamordowani.
– Około 80 proc. miasta spłonęło. Część mieszkańców została rozstrzelana. Był to odwet za ostrzelanie wjeżdżających do Pińczowa jednostek Wehrmachtu – mówi.
Beata Kita, zastępca burmistrza Pińczowa podkreśliła, że 1 września to szczególna data.
– Jak ważne są słowa: pokój, niepodległość, wolność w dzisiejszych czasach uzmysławiają nam wydarzenia za naszą wschodnią granicą. Spotykamy się tutaj po to, abyśmy pamiętali i nigdy nie zapomnieli jakie okrucieństwa niesie za sobą wojna – zaznaczyła.
Na zakończenie obchodów rocznicowych w Parku Miejskim odbył się koncert pieśni patriotycznych. Usłyszeliśmy takie utwory jak: „Wojenko wojenko”, „My pierwsza brygada”, „Rozkwitały pąki białych róż” i wiele innych. Na scenie wystąpiła Marta Wąs, a towarzyszyli jej Jarosław Mrożek, który zagrał na instrumentach klawiszowych oraz na gitarze Daniel Mrożek.
Dla uczestników przygotowano też wojskową grochówkę.