Kielecka komunikacja miejska, zgodnie z założeniami władz miasta, w toku wprowadzanej stopniowo remarszrutyzacji, czyli reorganizacji i optymalizacji siatki połączeń, miała stać się bardziej funkcjonalna i wygodna. Tymczasem możliwe, że w ciągu kilku najbliższych tygodni kielczanie będą musieli pogodzić się ze zmniejszeniem liczby kursów autobusów, a możliwe, że także zapłacą więcej za bilety.
O problemach z jakimi boryka się Zarząd Transportu Miejskiego w Kielcach dyskutowali dziś radni zasiadający w komisji komunalnej i ochrony środowiska.
Barbara Damian, dyrektor ZTM, stwierdziła, że rozważane ograniczenia nie są w żaden sposób związane z remarszrutyzacją. Obecnie największym wyzwaniem stojącym przed władzami miasta, w zakresie komunikacji miejskiej, są rosnące ceny paliw oraz inflacja. Zaplanowany na ten rok budżet ZTM wynosił 91 mln zł. Jednak już teraz wiadomo, że zabraknie w nim kilkunastu milionów złotych.
– Będziemy szukać pieniędzy w budżecie. Jeżeli jednak nie uda się rozwiązać tego problemu, przygotujemy pakiet optymalizacyjny. Możliwe, że część kursów zniknie, a niektóre linie zostaną ograniczone, a ich trasy będą obsługiwały pozostałe autobusy. Należy także brać pod uwagę problem ze spadkiem liczby kierowców, o czym informuje Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji. Otrzymujemy sygnały, by mniej autobusów wyruszało na trasy, ponieważ kierowcy chorują i przechodzą na zwolnienia. Ponadto w tym roku kilkudziesięciu z nich odeszło na emeryturę, a nowych kierowców nie ma – powiedziała.
Radny Marcin Stępniewski, z klubu Prawa i Sprawiedliwości, obawia się, że zapowiadana optymalizacja będzie mieć negatywny wpływ na jakość komunikacji miejskiej.
– O ile pewne ograniczenia wprowadzone w ramach remarszrutyzacji budziły wątpliwości, tak likwidowanie kolejnych kursów poszczególnych linii autobusowych z całą pewnością nie będzie dobrą wiadomością dla mieszkańców miasta. Receptą na braki finansowe mogłoby być zróżnicowanie stawek biletów komunikacji miejskiej na podstawie deklaracji PIT składanej czy to w Kielcach czy poza nimi. Osoby rozliczające się w Kielcach mogłyby pozostać przy obecnej stawce, a nawet można by ją nieco obniżyć. Z kolei osoby korzystające z kieleckiej komunikacji publicznej, a rozliczające się w innych gminach płaciłyby więcej – stwierdził radny.
Dyrektor ZTM, dodała, że w obliczu pojawiających kłopotów finansowych już na październikowej sesji rady miasta władze Kielc przedstawią radnym projekt uchwały w sprawie podwyższenia cen biletów autobusowych.