– Rozwiązania w reformie leczenia uzdrowiskowego mają być wygodne dla pacjentów. To było główne kryterium analizy procesów przydzielania skierowań, kierowania już na samo leczenie, kwestii wyboru uzdrowiska – powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski.
– Chcieliśmy przewartościować ten proces i zdefiniować na nowo z punktu widzenia pacjenta – powiedział minister zdrowia podczas konferencji prasowej w Ciechocinku odnosząc się do reformy leczenia uzdrowiskowego. Dodał, że jest to najważniejsze założenie nowego projektu.
– Pacjent w tym systemie będzie miał powiększone, maksymalne możliwości wyboru. Oznacza to, że od samego początku, kiedy trafi do lekarza, będzie razem z nim mógł zdecydować, w które miejsce się udaje bądź będzie mógł to zrobić sam – wyjaśnił minister.
Pacjent będzie mógł wybrać uzdrowisko
Jak tłumaczył, podczas takiej wizyty będzie wystawiane e-skierowanie, na podstawie którego pacjent będzie mógł samodzielnie wybrać obiekt, do którego się uda.
– Oczywiście w tym obiekcie lekarz specjalista zweryfikuje zasadność leczenia pod kątem profilu czy charakteru uzdrowiska – doprecyzował.
Niedzielski wskazał, że ta decyzja jest również kluczem do zmiany całej filozofii leczenia uzdrowiskowego.
Ministerstwo zdrowia planuje również podnieść jego standard poprzez zwiększenie standardowej, minimalnej liczby wymaganych zabiegów z trzech do czterech.
– Chcemy pokazać poprawę jakości, ale jednocześnie będziemy również zarządzali systemem dopłat tak, żeby nie przekraczały one pewnej kwoty maksymalnej, którą jako minister zdrowia będę ogłaszał – powiedział dodając, że pacjenci mogą być spokojni o koszty związane z leczeniem uzdrowiskowym.
Uzdrowiska mają ze sobą konkurować
Szef resortu zdrowia ocenił, że te zmiany złożą się na mechanizm, który będzie motywował uzdrowiska do poprawiania swojej oferty. Zaznaczył, że wprowadzając możliwość wyboru ośrodka leczniczego przez pacjenta, a nie przydzielania administracyjnego przez Narodowy Fundusz Zdrowia, będą one musiały ze sobą konkurować pod względem m.in. warunków, infrastruktury, poziomu dopłat.
– To świadczeniodawca, czyli podmiot leczniczy, będzie zarządzał kolejką do siebie tak, żeby ją jak najsprawniej obsługiwać, bo to oznacza również dla niego dobre warunki biznesowe – zaznaczył Niedzielski.
Rozwiązania korzystne dla pacjentów
– Chcemy zmienić rolę Narodowego Funduszu Zdrowia, by pomagać a nie decydować za pacjenta, gdzie uzyska najlepsze leczenie uzdrowiskowe i w jakim terminie ma z niego skorzystać – powiedział prezes NFZ Filip Nowak.
Prezes NFZ na konferencji prasowej podkreślił, że obecnie Narodowy Fundusz Zdrowia „decydował za pacjenta, gdzie uzyska najlepsze leczenie i w jakim terminie ma z niego skorzystać”.
– To nie jest dobre rozwiązanie. Przede wszystkim nie jest rozwiązaniem korzystnym dla pacjentów. Jako instytucja odbieraliśmy wiele wniosków o zmianę terminów, o zmianę miejsca, o to żeby pojechać w towarzystwie osoby najbliższej, która pomoże nam funkcjonować w tym uzdrowisku. (…) Dziś chcemy zmienić rolę NFZ i chcemy tylko pomagać a nie decydować za pacjenta – wskazał Nowak.
Podkreślił, że „pacjent ma prawo wyboru również w leczeniu uzdrowiskowym”.
– Myślę, że to jest również walka o jakość udzielanych świadczeń, dlatego że nie trudno domyślać się, że pacjenci będą wybierali ośrodki najlepsze, oferujące najlepszy serwis, nie zawsze związany z lokalizacją – zaznaczył prezes funduszu.
Jak dodał, w uzdrowiskach będzie też więcej zabiegów.
– To będzie bardzo intensywna opieka, głównie rehabilitacyjna skierowana dla pacjentów. Nadal Narodowy Fundusz Zdrowia będzie starał się dbać o to, żeby poziom usług był bardzo wysoki. Jeżeli jakieś nieprawidłowości się zdarzą, to jesteśmy od tego, żeby też w tej kwestii pomagać pacjentom – zapewnił prezes NFZ.