Ogłoszenie przez Rosję powszechnej mobilizacji to dowód na to, że Putin poniósł klęskę na Ukrainie i został zmuszony do poszukiwania rezerw. Komentując ostatnie decyzje Moskwy poseł Krzysztof Lipiec pełnomocnik kieleckiego okręgu Prawa i Sprawiedliwości – dodał, że trudno do końca przewidzieć jakie będą kolejne kroki rosyjskiego przywódcy i jak zareaguje na nie świat zachodni.
– Na razie, co pokazuje sesja ONZ – cały cywilizowany świat potępia nie tylko rosyjską inwazję i dokonywane na Ukrainie zbrodnie, ale także ogłoszenie powszechnej mobilizacji. To wskazuje, że Putin poniósł klęskę, stoi pod ścianą i szuka rozpaczliwie sposobów na wygranie wojny. Mobilizacja jest niestety także sygnałem, że wojna na Ukrainie szybko się na zakończy.
Jak zauważył parlamentarzysta, demonstracje w rosyjskich miastach w związku z nową rekrutacją do armii są dowodem, że społeczeństwo budzi się z letargu. Dotychczas w dużej części wspierało politykę Putina, bo w operacjach wojskowych uczestniczyli żołnierze rekrutowani często z dawnych republik ZSRR. Teraz na wojnę mają iść mieszkańcy rosyjskich miast i jak widać na to już społecznej zgody nie ma.
Krzysztof Lipiec ma nadzieję, że to społeczne niezadowolenie będzie początkiem odsunięcia Putina od władzy i zakończenia wojny na Ukrainie. Jak dodał, dla zachodniej cywilizacji, o czym mówił premier Mateusz Morawiecki i prezydent Andrzej Duda, to kolejny sygnał, by zachód militarnie i gospodarczo wspierał Ukrainę.
– Są już deklaracje Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, a także Polski. Trzeba by w tę pomoc zaangażowały się mocniej także inne państwa, bo tylko wówczas może dojść do ukraińskiego zwycięstwa i zakończenia wojny.