Podczas czwartkowego, wyjazdowego meczu 2. kolejki Ligi Mistrzów w Barcelonie, piłkarze ręczni Łomży Industrii Kielce wyszli na boisko z zasłoniętym herbem Kielc na swoich strojach. Czy to oznacza, że klub jest w konflikcie z władzami miasta?
Kamil Suchański: Bogdan Wenta prowadzi festiwal złośliwości wobec klubu
Przewodniczący klubu Bezpartyjni i Niezależni w radzie miasta, Kamil Suchański chciałby, by sytuacja, do której doszło podczas meczu była drobnym nieporozumieniem.
– Jeśli jednak spojrzymy na ostatnie wydarzenia i to wszystko co się dzieje wokół klubu i jego relacji z władzami Kielc, to niestety nie napawa to optymizmem. Widać, że prezydent Kielc Bogdan Wenta prowadzi, ze znanych tylko sobie powodów, festiwal złośliwości wobec Łomży Industria Kielce – ocenia radny.
Jak mówi, w ostatnich miesiącach we wzajemnych relacjach między klubem a kieleckim ratuszem pojawiło się wiele niejasności. Przykładem jest przeciągająca się wypłata nagród, które prezydent Kielc obiecał w czerwcu tego roku zawodnikom oraz trenerom, za zajęcie drugiego miejsca w Lidze Mistrzów. Jak informowaliśmy do klubu miało trafić 375 tys. zł.
– Bogdan Wenta obiecał te pieniądze, a sama kwota była także przedmiotem uwagi radnych. Takich złośliwości i uszczypliwości jest więcej, a tak naprawdę cierpi na tym drużyna. Władze klubu pokazały wczoraj, że ta cierpliwość powoli się kończy. Symbolicznym przykładem pewnej niechęci może być też i to, że podczas ostatniego meczu Final Four Ligi Mistrzów w Kolonii, pomimo zaproszenia, nikt z władz miasta nie pojawił się na trybunach. Widać, że relacje na linii miasto-klub nie są najlepsze, a szkoda, bo Kielce zyskują na tym, że posiadają taką mocną drużynę w Lidze Mistrzów. Jest to zespół, który wielokrotnie zdobywał też Puchar Polski, czy mistrzostwo Polski – zauważa Kamil Suchański.
Bertus Servaas: to akt desperacji
Wyjaśnienia postawy zawodników drużyny można znaleźć na twitterowym koncie prezesa klubu. Bertus Servass pisze, że decyzja o zasłonięciu herbu miasta na strojach zawodników była aktem desperacji związanym z brakiem porozumienia z władzami Kielc w kwestii przekazywanych klubowi pieniędzy, na tzw. promocję poprzez sport. Do tej pory miasto przekazywało szczypiornistom 2,5 mln zł rocznie. Kwota ta została obniżona do 1,8 mln zł, a umowa obowiązywała do połowy czerwca tego roku.
W życia jest tak że kiedy dajesz cały serce na coś dobry dla Twoje Miasto to chodziaz respekt jest najmniejszy co chcesz dostać. 20 Lat walczyłem dla klub dla Miasto i nie dla siebie. Każdy dzień. Młodzież z Kielc musą mieć tym nadzieje i przykładów dla nich. Na prawdę przykro.
— Bertus Servaas (@BertServaas) September 23, 2022
Szkoda ze temat klejenie Herb Miasto (można faktyczne byłby lepsze zrobić nowy koszulki tylko pilnujemy kosztów ) teraz dyskusja idzie o tym temat i nie o temat jak jesteśmy traktowany przez Miasto Kielce. Dla mnie osobiste coś pękło po ostatnie rozmowy nas VicePrezes z Bogdanem.
— Bertus Servaas (@BertServaas) September 23, 2022
Jarosław Karyś: zasłonięcie herbu miasta uderza w kielczan
Krytycznie do całej sprawy odnosi się przewodniczący rady miasta Jarosław Karyś, który twierdzi, że postawa prezesa klubu Łomża Industria Kielce pokazuje jego instrumentalne podejście do Kielc.
– Bardzo się dziwię, że w ten sposób klub, a właściwie jego prezes, zaznacza swoją obecność w Kielcach. Miasto od bardzo dawna wspiera i zawsze wspierało klub. Takie zachowanie nie licuje z kimś, kto chce się identyfikować z Kielcami – mówi Jarosław Karyś. – To wymuszanie, ponieważ to nie prezydent Bogdan Wenta będzie decydował o przekazaniu dodatkowych pieniędzy na klub, tylko rada miasta będzie zmuszona szukać tych środków. Rezerwa prezydenta nie jest aż taka, by tego typu inicjatywę sponsorować. Jest to bardzo instrumentalne traktowanie miasta. Osobiście ta postawa bardzo mi się nie podoba. Oczywiście nie można zaprzeczyć, że jest to uznany klub, jednak nie tak to powinno wyglądać, że ktoś uważa, iż ma prawo w ten czy inny sposób zachowywać się. Zasłonięcie herbu miasta nie uderza we włodarza miasta, czy kogokolwiek innego z miejskich notabli. To uderzenie w kielczan, którzy mogą poczuć się niekomfortowo – dodaje.
Bogdan Wenta: piłkarze ręczni nie dostaną już w tym roku żadnych dotacji od miasta
Prezydent Kielc Bogdan Wenta wydał oświadczenie, w którym stwierdził, że z przykrością przyjął informację o zasłonięciu herbu przez piłkarzy. Przyznał, że umowa z klubem obowiązywała do czerwca i zapowiedział, że piłkarze ręczni nie dostaną już w tym roku żadnych dotacji od miasta. Prezydent przypomniał, że miasto przekazało klubowi ponad 1,8 mln zł. Bogdan Wenta wyjaśnia w piśmie, że nagroda dla klubu nie została przekazana, bo jak twierdzi, zarząd nie podał konta, na które miały być przelane pieniądze. Wytknął również, że klub ma zaległości wobec miasta za korzystanie z obiektów MOSiR. Wynoszą one prawie 500 tys. zł.