– To niestety nie jest abstrakcja, to nie jest czysty teatr, sięgamy do opisu naszej rzeczywistości – mówią twórcy spektaklu „Resztki”. Przedstawienie zostało pokazane podczas drugiego dnia 4. Kieleckiego Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego. Dziś (czwartek, 29 września) na widzów czeka debata.
„Resztki” powstały w oparciu o wątki zaczerpnięte z książki Mikołaja Łazińskiego „Stramer” oraz o dwa epizody z „Wyjechali” Winfrieda Georga Sebalda. Na potrzeby teatru zaadaptował je Jarosław Murawski. Widzowie poznają dzieje rodziny żydowskiej, mieszkającej w Tarnowie. Za sprawą wspomnień głównej bohaterki, Róży, widzimy kolorowy, przedwojenny świat i późniejsze losy jej bliskich. Kolorowy, bo postaci są ubrane w krzykliwe stroje, bawią się, tańczą. Twórcy zrywają z czarno-białym wizerunkiem wojny i holokaustu.
„Nie można lekceważyć tego, co się dzieje”
Historia wyłania się ze wspomnień Róży. Wciela się w nią Dorota Kolak, która niepostrzeżenie przeistacza się z dojrzałej kobiety w małą dziewczynkę.
– To jest Róża, która jest już dorosła i z lotu ptaka patrzy na swoje życie, a jednocześnie czasem wchodzi w postać wspomnieniową dziewczynki. Oczywiście nie gram dziewczynki jeden do jednego, to są raczej rodzaje fleszy, które się tam pojawiają w sposobie mówienia, frazie bardziej dziecięcej, krótszej, w zaśpiewach dziecięcych, w takich maleńkich śladach zachowań dziecięcych. Ale te postaci się przenikają. To nie jest tak, że najpierw jest jedna, a potem druga. Mam nadzieję, że te przejścia są bardzo niewidoczne, bardzo łagodne – dodaje.
Zdaniem aktorki, ta wojenna historia niesie przesłanie dla osób dziś żyjących. – Pada wielokrotnie takie zdanie: nikt z nas nie czuje nadchodzącej katastrofy. Moja Róża mówi w pewnym momencie: „nie zobaczymy się tydzień lub dwa, a gdyby się przedłużyło…? Ale dlaczego miałoby się przedłużyć?”. To wniosek, żeby nie lekceważyć tego, co się dzieje. Ten świat, który został wykreowany przez twórców tego przedstawiania, mówię o scenografie, kostiumolożce, to jest świat bardzo kolorowy, bo to jest świat sprzed wojny, z głowy Róży i ona go pamięta kolorowo – tłumaczy.
Spektakl miał premierę 22 października 2021 roku. Jak mówi Jarosław Murawski, pokazane obrazy nabrały innego znaczenia po 24 lutego, kiedy Rosja najechała na Ukrainę.
– Chociażby scena pokazująca pakowanie, chaotyczne bieganie i przenoszenie rzeczy dziś wygląda inaczej niż rok temu. Znamy ten widok z prawdziwych, współczesnych przekazów – tłumaczy.
Związki z Kielcami
Marcin Zawada, dyrektor artystyczny festiwalu podkreślił, że „Resztki” pokazane na Dużej Scenie Kieleckiego Centrum Kultury wygląda inaczej niż w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku.
– W Teatrze Wybrzeże grane są na małej scenie, publiczność jest blisko aktorów, jest bardzo intymnie. Tutaj to straciliśmy, ale zyskaliśmy inną perspektywę, lepiej było widać tę nieoczywistą scenografię. Cały zespół jest świetny, ale Dorota Kolak to jest taka aktorka która właściwie nic nie musi robić i przykuwa uwagę. Myślę, że zdobyła kielecką publiczność dziś wieczorem – ocenił.
Sama Dorota Kolak przyznała, że nie bywa w Kielcach, ale ma z tym miastem miłe wspomnienia. Tu, podczas Harcerskiego Festiwalu Kultury Młodzieży Szkolnej, poznała swojego męża, Igora Michalskiego. Wtedy aktorskie warsztaty prowadzili studenci szkół teatralnych z Krakowa i Łodzi.
– Te dwie szkoły zresztą bardzo serdecznie zakolegowały się w Kielcach, a te przyjaźnie do dzisiaj trwają. Ja tu przyjechałam odwiedzić kolegów z roku, a ponieważ nikt z nich nie miał czasu, to powiedzieli do Igora Michalskiego: zajmij się nią, no i się zajął. I tak się już zajmujemy sobą ponad 40 lat – śmieje się.
Debata o edukacji
Trzeci festiwalowy dzień upłynie pod znakiem debaty. Jak mówi Marcin Zawada, w czwartek odbędzie się pierwsza z nich, poświęcona edukacji. – Debaty przygotowuje Wojciech Szot – bloger, krytyk literacki, znawca literatury. Wymyślił cztery tematy: feminizm, edukacja, zespołowość i dziaderstwo. W tych debatach znane nazwiska: nominowana do nagrody Nike Joanna Ostrowska i Michał Nogaś – bloger i krytyk literacki. Myślę, że to będą ciekawi goście – dodał.
Czwartkowa debata rozpocznie się w czwartek, 29 września, o godz. 17.00, na tymczasowej scenie Teatru im. Stefana Żeromskiego. Gośćmi będą: Joanna Nawrocka– dyrektorka naczelna warszawskiego Teatru Ochoty oraz Daniel Arbaczewski – aktor-lalkarz, reżyser, pedagog, menadżer kultury. Wstęp bezpłatny.