„Sceny litewskie” Zbigniewa Kruczka, skomponowane na podstawie „Pana Tadeusza” Adama Mickiewicza, zainaugurują sezon artystyczny 2022/2023 w Filharmonii Świętokrzyskiej. Będzie to drugie wykonanie tego dzieła, które premierę miało 12 listopada 2021 roku w Polskiej Filharmonii Bałtyckiej w Gdańsku.
Zbigniew Kruczek to organista i kompozytor. Ukończył Wyższą Szkołę Muzyczną w Poznaniu. Po studiach wyjechał na stypendium zagraniczne. Kształcił się m.in. w Królewskim Konserwatorium w Brukseli, gdzie osiadł i mieszka od 46 lat.
Podziękowania dla Polski
Wspomina, że dla Polskiej Filharmonii Bałtyckiej, z którą współpracuje od 1998 roku, najpierw napisał symfonię karnawałową z Binche. Jak mówi, to był jego dar dla Belgii, kraju, który go zaadoptował. Chciał też skomponować podziękowania dla Polski.
– To był też sentyment dla mojego rodzinnego miasta Lubaczowa, gdzie skończyłem liceum i byli wspaniali profesorowie. Dlatego zadedykowałem tę kompozycję moim nauczycielom z Liceum Ogólnokształcącego im. Tadeusza Kościuszki w Lubaczowie, i Polsce, jako krajowi, w którym się urodziłem i wykształciłem – podkreśla.
Tak powstał utwór bazujący na epopei narodowej Adama Mickiewicza, ale muzyk skoncentrował się na fragmentach „Pana Tadeusza”. – To jest dzieło tak potężne, że nie można wszystkiego przedstawić muzyką. Dlatego jest wybór. „Sceny litewskie”, czyli fragmenty najbardziej znane, których nawet uczyliśmy się w szkole na pamięć – tłumaczy.
„Muzykalne dzieło”
Oprócz oryginalnej muzyki, słuchacze odnajdą w „Scenach litewskich” także cytaty z innych, bardziej lub mniej znanych utworów. Zbigniew Kruczek tłumaczy te zapożyczenia konstrukcją samego dzieła Adama Mickiewicza.
– „Pan Tadeusz” jest w pewnym sensie dziełem muzykalnym, prowokuje, by użyć jakichś dodatkowych elementów. Zacznę od „Inwokacji”, gdzie padają słowa „Panno Święta, co Jasnej bronisz Częstochowy i w Ostrej świecisz Bramie”. Natomiast na otwarciu obrazu Matki Bożej Ostrobramskiej w Wilnie jest grana melodia. Sięgnąłem po nią. Z kolei w „Zaścianku”, Mickiewicz cytuje „Kiedy ranne wstają zorze”, więc aż się prosiło, żeby tu wprowadzić melodię Franciszka Karpińskiego – wymienia.
Pojawią się również m.in. hymn Carskiej Rosji, „Mazurek Dąbrowskiego”, „Marsylianka”, czy „Mazurek Trzeciego Maja” Fryderyka Chopina. Będzie też koncert Jankiela. Zbigniew Kruczek przyznał, że trudno było znaleźć cymbalistę, ale udało mu się spotkać Szymona Tadlę, w którego rodzinie jest tradycja gry na tym instrumencie i to on wystąpi w Kielcach.
Spotkanie z Janem Nowickim
Wybrane fragmenty „Pana Tadeusza” będzie recytował Jan Nowicki. Jak wspomina kompozytor, jego nazwisko podsunął Jacek Rogala. – Znałem Jana Nowickiego z filmów, wiedziałem, że to jest ktoś, kto jest bardzo znany, ale jak przyjechał do Gdańska, zaczął recytować, to byłem zachwycony jego ekspresją, wymową, widać, że to jest aktor z krwi i kości. Prawdziwy aktor – ocenił.
Zdaniem Jana Nowickiego, tekst epopei narodowej nigdy nie traci na aktualności. – Klasyka ma to do siebie, że się w ogóle nie starzeje. Tyle w tym prawdy, tyle wielskiego talentu poetyckiego Mickiewicza, że to w ogóle nigdy nie przeminie i zawsze będziemy w zachwycie czytać i słuchać – podkreśla.
Jan Nowicki coraz rzadziej pojawia się na scenie, więc będzie to wyjątkowa okazja do spotkania z tym artystą. – Aktorem nigdy nie przestaje się być, zwłaszcza jak się spotyka tak sympatycznych ludzi jak Jacek Rogala, do tego ta piękna filharmonia ze wspaniałą akustyką, niedaleko od domu. Cieszę się, że mogę w Kielcach zaistnieć, dlatego że to jest moje nowe miasto i chciałbym na to miasto zasłużyć – powiedział Jan Nowicki.
Koncert „Sceny litewskie” rozpocznie się dziś, o godz. 19.00. Można jeszcze kupić bilety na ten spektakl.